Stop fajerwerkom w UK: Już ponad 500 tys. podpisów pod petycją
Wnioskodawcy podkreślają, że głośna rozrywka jest prawdziwym horrorem nie tylko dla psów czy kotów - cierpią również dzikie i gospodarskie zwierzęta.
Na dźwięk petard czy fajerwerków mnóstwo psów i kotów wpada w histerię. Zwierzęta w panice uciekają i gubią drogę powrotną do domu.
"Często pojawiają się doniesienia o tym, że konie wyrządzają sobie ogromną krzywdę, wpadając w panice na płot czy masywne drzwi w stajni. Te biedne zwierzęta nie rozumieją, co powoduje głośny huk i błyski" - podkreśla Julie Dorne, która zapoczątkowała petycję.
W brytyjskich mediach pojawiła się dzisiaj historia szczeniaka, który w miniony weekend nie przeżył wystrzału fajerwerków. Zwierzę dostało zawału serca.
Ponadto, wiele osób udostępniło w sieci filmy przedstawiające zwierzaki kulące się ze strachu podczas sezonowych pokazów sztucznych ogni.
"Wzywam do pilnego przeglądu przepisów dotyczących fajerwerków w celu dalszego ograniczenia ich stosowania, aby zapobiec niepotrzebnemu cierpieniu zwierząt" - apeluje Julie Dorne.
"Około 40 proc. psów boi się głośnych dźwięków, co oznacza, że wybuchy fajerwerków doprowadzają do śmierci tysięcy zwierząt" - dodaje. Jej apel wspiera m.in. RSPCA, czyli Królewskie Towarzystwo Przeciwko Okrucieństwu wobec Zwierząt.
W petycji wezwano rząd do zakazu używania fajerwerków przez osoby prywatne, z wyjątkiem takich dni, jak 5 listopada (Guy Fawkes Night), Sylwester, Chiński Nowy Rok i hinduistyczne święto światła - Diwali. Zaapelowano też o zmniejszenie maksymalnej dozwolonej liczby decybeli - ze 120 do 97 - w przypadku fajerwerków do użytku prywatnego.
Pod dokumentem wciąż są zbierane podpisy, ale już 100 tys. wystarczy, aby petycja trafiła do parlamentu.
Tymczasem dzisiaj wieczorem w wielu brytyjskich miastach odbędą się pokazy sztucznych ogni z okazji przypadającego na dzisiaj święta Bonfire Night. W Londynie imprezy z tej okazji odbywają się już od minionego weekendu.
Czytaj więcej:
Obowiązkowe chipy dla kotów, zakaz myśliwskich trofeów. Rząd UK wprowadza nowe przepisy
Przełomowa decyzja Sainsbury's. Nie będzie sprzedawać fajerwerków