Sprzedaż w sieci Primark wzrośnie aż o 60 proc. po pandemii

ABF twierdzi, że sprzedaż w Primarku osiągnie 60-procentowy wzrost w ciągu 24 tygodni do 5 marca, w porównaniu do tego samego okresu w zeszłym roku, ze względu na zmniejszenie ograniczeń związanych z pandemią. Firma poinformowała, że wszystkie jej sklepy były otwarte przez cały ten okres, z wyjątkiem krótkich przestojów w Austrii i Holandii.

Natomiast sprzedaż w sklepach firmy w Wielkiej Brytanii jest "znacznie wyższa" niż w zeszłym roku, ponieważ klienci tłumnie powracają do sklepów.

"Sprzedaż w Wielkiej Brytanii poprawiła się i oczekuje się, że będzie tylko o 9 proc. niższa niż dwa lata temu, a całkowita spodziewana wartość sprzedaży będzie o 8 proc. niższa niż dwa lata temu" - dodała spółka. "Sklepy w parkach handlowych i centrach handlowych nadal osiągają lepsze wyniki niż sklepy w centrach miast, a sprzedaż porównywalna w parkach handlowych jest na poziomie sprzed kryzysu" – podkreśliła firma.

Primark dodał, że do wzrostu przyczyniło się otwarcie 27 nowych sklepów w ciągu ostatnich dwóch lat. Ponadto ABF poinformowała, że wpływ inflacji na surowce i łańcuch dostaw został zniwelowany przez redukcję kosztów i zmiany kursów walut w ciągu półrocza.

Jednakże firma oznajmiła, że jej działalność w branży spożywczej, która obejmuje takie marki jak Ryvita i Twinings, ucierpiała ze względu na rosnące wydatki i zapowiedziała, że podniesie ceny niektórych produktów. Firma dodała, że spodziewa się poprawy sytuacji w tej części jej działalności do końca roku finansowego, w miarę jak korzyści z podwyżek cen i oszczędności kosztów będą odczuwalne.

Przychody segmentu spożywczego powinny wzrosnąć o 2 proc. w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Dział sprzedaży Twinings Ovaltine "osiągnął dobre wyniki" w tym okresie, ale dział Allied Bakeries, który produkuje pieczywo Kingsmill, odnotował spadek.