Schwarzenegger zatrzymany na lotnisku w Monachium. Zapłaci karę 35 tys. euro
Schwarzenegger został zatrzymany wczoraj po przylocie z Los Angeles, krótko przed godz. 14:00. Z informacji "Bilda" wynika, że "na Światowy Szczyt Klimatyczny w Kitzbuehel supergwiazdor przywiózł ze sobą cenny, luksusowy zegarek szwajcarskiej marki Audemars Piguet, istniejącej od około 150 lat".
Według deklaracji Schwarzeneggera, zegarek wart 20 tys. euro ma zostać zlicytowany podczas kolacji poprzedzającej oficjalne rozpoczęcie szczytu.
"Schwarzenegger początkowo przykuł uwagę celników, którzy rozpoznali pasażera super VIP. Zatrzymali go i poprosili o otwarcie bagaży. Była to kontrola pozbawiona podejrzeń, bez konkretnego powodu" – dowiedział się "Bild".
Początkowo Schwarzenegger znosił procedury "w miarę spokojnie", ale denerwował się w miarę upływu czasu, bowiem "powinien był już wyjeżdżać z Monachium do Kitzbuehel - ustalił "Bild".
Hollywood Star, Arnold Schwarzenegger Detained At Munich Airport Over Luxury Watch | Sahara Reporters https://t.co/pbPR1vNWQi pic.twitter.com/ntmJmtEx7g
— Sahara Reporters (@SaharaReporters) January 18, 2024
"Wszczęliśmy karne postępowanie skarbowe. Zegarek powinien był zostać zgłoszony jako import" – uzasadnił zatrzymanie rzecznik Głównego Urzędu Celnego w Monachium Thomas Meister.
Aktor i były gubernator Kalifornii został wypuszczony około 16:45. "Pierwszą rzeczą, jaką zrobił, było zapalenie cygara w samochodzie" – podkreślił "Bild". Jego przesłuchanie trwało trzy godziny - celnicy zadali Schwarzeneggerowi (którego majątek szacowany jest na około 500 mln euro) "bardzo osobiste pytania, w tym o imiona dzieci, partnerki, ilość pieniędzy w banku, majątek netto" – dowiedział się "Bild". Aktor wezwał prawników.
Za przewożenie zegarka, wycenianego na 26 tys. euro, na Schwarzeneggera nałożono karę w wysokości 35 tys. euro – podała niemiecka gazeta.
"Arnie był gotowy zapłacić całą kwotę kartą kredytową. Kolejne utrudnienie: nie wolno mu było tego robić, mimo że hollywoodzki gigant ma nieograniczone limity, ponieważ 50 procent opłat celnych należy uiścić GOTÓWKĄ. Chodziło o 17,5 tys. euro w gotówce!" – podkreślił "Bild", wyjaśniając, że aktor "oczywiście nie miał przy sobie aż tak dużo pieniędzy, zwłaszcza w euro".
"Arnie był eskortowany do banku przez funkcjonariusza!" – dodał "Bild".
Heh nalecialosci z poprzedniego stulecia zawsze tam zostana. Swinia zawsze bedzie swinia nawet jak wpusci sie ja do stadniny. Tak samo Komuchy, moga nazywac sie lewica razem albo inna przykrywka a prawda nadal bedzie prawda.
wszedzie kamery i nawettakim wszelakim celebrytom to bedzie coraz bardziej przeszkadzalo :-) nie bedzie nic zalatwiane za autograf dla cioci, brata, syna , mamy . dla wszyskich ten new world order bedzie uciazliwszy.
Niemcy to jest zdegenerowany i zepsuty kraj...mieszkalem tam 2 lata i byl to czas stracony pod wzgledem wrazen i ogolnie...Niemcy przypominam to nie jest nawet zachod...Arnie chyba juz za to odpusci sobie tam jezdzic i prawnicy zrobia swoje..Ja na jego miejscu bym za te pytania nie darowal...