Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Rząd UK zmienił dotychczasowe założenia dotyczące planu odstrzału borsuków

Rząd UK zmienił dotychczasowe założenia dotyczące planu odstrzału borsuków
W niektórych rejonach Anglii populacje borsuków mogą zostać zredukowane niemal do zera. (Fot. Getty Images)
Rząd wycofał się z planów stopniowej redukcji populacji borsuków, proponując wybijanie znacznej większości niektórych lokalnych populacji tych zwierząt w południowo-zachodniej i środkowej Anglii - poinformował 'The Guardian'.
Reklama
Reklama

Ministrowie mają zamiar wprowadzić kontrowersyjne praktyki ich zabijania, znane również jako "ubój epidemiologiczny" lub "epi-culling", w ramach których populacje borsuków mogą zostać zredukowane niemal do zera w niektórych rejonach, gdzie uznano, że bydło jest narażone na wysokie ryzyko zachorowania na gruźlicę bydlęcą (bTB).

System odstrzału, który przez ponad dekadę nie zyskał poparcia wybitnych naukowców i spowodował lokalne wymieranie niektórych populacji borsuków, miał stopniowo być wycofywany do zera w ramach planów ogłoszonych przez ówczesnego ministra środowiska, George'a Eustice'a, w 2021 roku. 

Jednak po apelach ze strony związków rolniczych rząd ogłosił, że będzie nadal wydawał licencje na odstrzał borsuków.

Tom Langton, konsultant ekologiczny i ekspert ds. borsuków, skrytykował propozycję wprowadzenia epi-cullingu, stwierdzając, że "opiera się ona na pojedynczej" modelowej "próbie w Cumbrii, gdzie w latach 2018-2022 zastrzelono ponad 1 100 borsuków, ale w opublikowanym raporcie stwierdzono, że nie osiągnięto żadnych widocznych korzyści pod względem zmniejszenia liczby przypadków gruźlicy w stadach bydła".

Panuje przekonanie, że ministrowie chcą stworzyć punkt sporny z Partią Pracy, która oświadczyła, że zatrzyma odstrzał, chcąc tym samym zapewnić sobie mandaty na terenach wiejskich. 

Ostatnie sondaże przeprowadzone przez Country Land and Business Association pokazują, że większość konserwatywnych posłów z regionów wiejskich jest zagrożona utratą mandatów na rzecz Partii Pracy i Liberalnych Demokratów w nadchodzących wyborach powszechnych.

Ministrowie twierdzą, że docelowo planują zakończyć proces eliminowania borsuków, ale nie podali daty końcowej. Stwierdzili, że obszary problemowe obejmują "znaczną część południowo-zachodniej i środkowej Anglii, gdzie występuje wysoki poziom zakażenia bydła i gdzie dowody sugerują, że borsuki są częścią problemu w rozprzestrzenianiu się choroby na te stada".

W odniesieniu do komentarzy na temat podejścia rządu do kwestii zabijania borsuków, rzecznik rządu oświadczył, że nowe założenia nie mają na celu wyeliminowania wszystkich borsuków, ale zmniejszenie ich populacji w celu ograniczenia liczby zachorowań bydła.

Czytaj więcej:

Walijscy rolnicy protestują. Chodzi o nowy plan przyznawania dopłat

Walijscy rolnicy wciąż protestują przed parlamentem w Cardiff. Ustawili 5 500 kaloszy

    Komentarze
    • Hanka Skakanka
      18 marca, 08:05

      Mieszkam w małym miasteczku na poludniu ,tutaj jest stolica borsuków ,ogrodzenia prawie każdego domu są połamane ,ogrody zdewastowane .W ubiegłym roku właście nie mógł sprzedać domu ponieważ w ogrodzie blisko domu borsuk zrobił sobie dom W nocy nie można spać bo borsuki robią wielki hałas ,próbując wyłamać dziurę w płocie .Czasami ta ochrona zakrawa na obsesję .

    • Ozi
      18 marca, 09:30

      Po co wybijać sprzedać do innego kraju i dać szansę na odnowienie populacji .

    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 30.04.2024
    GBP 5.0598 złEUR 4.3213 złUSD 4.0341 złCHF 4.4217 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama