Rząd UK chce sprowadzać Brytyjczyków z UE ratunkowymi samolotami
Brytyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych opracowuje plany ratowania poddanych Elżbiety II, jeśli "utkną” oni w Europie z powodu zakłóceń lotów po Brexicie.
Minister spraw zagranicznych Jeremy Hunt oznajmił w Izbie Gmin, że loty ratunkowe były jedną z wielu procedur awaryjnych przygotowywanych w przypadku rozwodu "bez umowy".
"Teoretycznie jest to możliwe, że Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego odmówi lub opóźni wydanie certyfikatów liniom lotniczym w Wielkiej Brytanii. W praktyce uważam, że jest to wysoce nieprawdopodobne" – ocenił Hunt.
Szef brytyjskiego MSZ przyznał, że prace resortu nad planem awaryjnym są zaawansowane.
Bardzo prawdopodobne jest, że w przypadku Brexitu bez porozumienia, pasażerowie z brytyjskimi paszportami będą przekierowani na lotniskach do alejek dla "reszty świata”, co opóźni ich podróż.
Nie tylko politycy "dmuchają na zimne" - irlandzki Ryanair na przykład już przygotowuje się do sprzedaży biletów, na których znajdą się ostrzeżenia o "regulacyjnych warunkach umożliwiających lot”. Adnotacja, która pojawi się na biletach, umożliwi Ryanairowi anulowanie lotów bez żadnych konsekwencji.