Real Madryt umocnił się na pozycji lidera

Najlepszym zawodnikiem meczu wybrano Kyliana Mbappe. Francuz już w 12. minucie, po indywidualnej akcji, otworzył wynik spotkania i z czterema trafieniami przewodzi w klasyfikacji strzelców.
Po 30 minutach gry reprezentacyjny obrońca Hiszpanii Huijsen musiał opuścić boisko w dość kontrowersyjnych okolicznościach po faulu na przeciwniku. Goście niezrażeni niekorzystną sytuacją jeszcze przed przerwą podwyższyli prowadzenie, po strzale Turka Ardy Guelera.
W szatni trener Xabi Alonso dokonał zmian w ustawieniu, m.in. na środek obrony przestawił Aureliena Tchouameniego. Roszady w składzie źle wpłynęły na grę jego podopiecznych. Zespół nastawiony na defensywę długo bronił się szczęśliwie, ale tylko do czasu.

Kontaktową bramkę z rzutu karnego dla drużyny z San Sebastian zdobył Mikel Oyarzabal (56.). Dopiero wprowadzenie Raula Asencio uporządkowało grę przyjezdnych.
Wicelider Athletic Bilbao, który również dotychczas nie stracił punktu, mocno rozczarował własnych kibiców. Nie dość, że mało kreatywni Baskowie przegrali u siebie z Deportivo Alaves 0:1, to gola stracili po zagraniu samobójczym. Pechowcem okazał się Alejandro Berenguer (56.).
W tej sytuacji samotnym liderem jest Real Madryt.
Piąta w tabeli Barcelona (7 punktów) - z Robertem Lewandowskim i Wojciechem Szczęsnym - po raz pierwszy w sezonie zagra dzisiaj w roli gospodarza. Jej rywalem będzie Valencia.