Puby w Anglii i Walii wciąż będą mogły sprzedawać alkohol na wynos
Sprzedaż alkoholu w tej formie po raz pierwszy zalegalizowano w 2020 r., aby pomóc pubom w utrzymaniu sprzedaży w czasie lockdownów, gdy obowiązywały liczne ograniczenia związane z przebywaniem w zamkniętych pomieszczeniach.
Przepisy w tej sprawie miały wygasnąć 30 września br., ale rząd ostatecznie wydłużył je o 18 miesięcy. Oznacza to, że pozostaną ważne do marca 2025 r. - o ile znów nie zostaną przedłużone.
Downing Street podkreśla, że rozwiązanie ma przede wszystkim przynosić korzyści pubom, które borykają się z licznymi problemami finansowymi. Politycy podkreślają, że wciąż szukają nowych sposobów, aby wesprzeć lokale w taki sposób, by do branży powróciła stabilność.
"The Sun" cytuje z kolei źródło z otoczenia Rishiego Sunaka, mającego w ten sposób "słuchać przedstawicieli całego sektora i zareagować na ich apele".
Do tej pory, aby sprzedawać napoje wyskokowe na wynos, lokale musiały występować do władz lokalnych z prośbą o przyznanie im na to pozwolenia. Przy podejmowaniu decyzji w tej sprawie brano pod uwagę wiele czynników m.in. to, jaki wpływ na okolicznych mieszkańców będzie miała sprzedaż alkoholu.
Emma McClarkin, szefowa związku British Beer and Pub Association, którego członkowie posiadają ponad 20 000 pubów, z zadowoleniem przyjęła decyzję Downing Street.
"Mówimy o środku wprowadzonym w celu wsparcia naszych pubów w bardzo trudnych czasach. Premier musi jednak zrozumieć, że dla naszego biznesu te czasy wciąż nie minęły" - przekazała.
Czytaj więcej:
Branża pubów w potrzasku. "Bez wsparcia znikniemy na dobre"
Od początku roku w Anglii i Walii zamknięto już ponad 150 pubów
Pracownicy londyńskich pubów z największymi podwyżkami płac w UK
Brytyjski high street z dużym wzrostem sprzedaży. Ludzie znów chodzą do pubów i restauracji