Od początku roku w Anglii i Walii zamknięto już ponad 150 pubów
Tak duża liczba zamkniętych pubów oznacza, że od początku roku upada średnio 51 lokali na miesiąc. To znaczny wzrost wobec 32 na miesiąc jeszcze w ubiegłym roku.
Metro.co.uk podkreśla, że pokazuje to prawdziwą skalę problemów, z jakimi zmaga się cały sektor od momentu wybuchu pandemii koronawirusa. Od lata 2021 r. zamknięto na stałe już w sumie 980 pubów. W ciągu ostatnich 10 lat - ponad 7 tysięcy.
Właściciele pubów ostrzegają jednak, że sytuacja jeszcze się pogorszy, ponieważ w kraju skończył się rządowy program ulg, które były pomocne w radzeniu sobie z rosnącymi kosztami energii elektrycznej.
Stowarzyszenie British Beer and Pub Association (BBPA) alarmuje, że średni koszt prądu dla typowego pubu w kraju może w tym roku wynieść nawet 18 400 funtów rocznie.
Joanne Farrell, która prowadzi niewielki pub The Windsor Castle w pobliżu Stockport, zwróciła uwagę, że "jeszcze nigdy nie spotkała się z tak trudną sytuacją, a prowadzi przybytek już od 15 lat".
"Robię absolutnie wszystko, co w mojej mocy, aby zaoszczędzić na kosztach energii, ale chcę też, aby mój pub pozostał przyjaznym i ciepłym miejscem, w którym lokalni mieszkańcy mogą miło spędzić czas. Zainstalowałam piec na drewno i odkurzam w ciemności, więc udaje mi się oszczędzić, gdy nie ma klientów" - przekazała na łamach portalu.
Analiza oficjalnych danych rządowych przeprowadzona przez firmę Altus Group wykazała, że pod koniec ubiegłego roku w Anglii i Walii było 39 787 pubów. Pod koniec marca tego roku liczba ta spadła do 39 634. Jest to najniższa liczba w historii kraju.
Należy także wziąć pod uwagę, że liczby te mogą być zawyżone, ponieważ obejmują także te puby, które stoją obecnie puste i oferuje się je do wynajęcia.
Czytaj więcej:
Nawet 50 pubów miesięcznie może ogłosić bankructwo. Powodem rosnące koszty
Branża pubów w potrzasku. "Bez wsparcia znikniemy na dobre"