Przyszłość 1- i 2-pensówek pod znakiem zapytania. Skarb państwa już ich nie zamawia

Brytyjscy urzędnicy rozważają możliwość całkowitego wycofania monet o nominałach 1 pensa i 2 pensów w obliczu ciągłego spadku liczby transakcji gotówkowych.

Skarb Państwa nie złożył corocznego zamówienia na żadne monety w Mennicy Królewskiej i nie przewiduje ich w nadchodzących latach - szczególnie jeśli chodzi o te o dwóch najmniejszych nominałach. Sprawa ta ma być jeszcze omawiana z ministrami podczas dyskusji na temat przyszłości monet w Wielkiej Brytanii.

"Mennica Królewska produkuje monety zgodnie z oczekiwanym popytem, ​​istniejącymi zapasami buforowymi i zamówieniami składanymi przez branżę. Jesteśmy przekonani, że obecnie w systemie jest wystarczająca liczba monet – szacuje się, że w Wielkiej Brytanii w obiegu znajduje się ich około 27 miliardów. Nie ma obecnie planów zmiany asortymentu monet brytyjskich" - poinformował rzecznik skarbu państwa (HM Treasury).

Potencjalna całkowita rezygnacja z 1- i 2-pensówek byłaby największym wstrząsem dla brytyjskiej waluty od momentu wprowadzenia systemu dziesiętnego w 1971 r. W Wielkiej Brytanii moneta nie była złomowana od czasu, gdy w 1984 roku zaprzestano bicia monety półpensowej, natomiast surowiec monet 1- i 2-pensowych zmieniono i zaczęto produkować je z brązu zamiast miedzi, aby wartość złomu nie przekraczała znacznie ich nominalnej wartości pieniężnej.

Udział płatności gotówkowych dokonywanych w Wielkiej Brytanii gwałtownie spadł, a zmianę tę przyspieszyła pandemia, gdy coraz więcej Brytyjczyków zaczęło korzystać z zakupów online. Wiele sklepów, barów i restauracji w całym Londynie całkowicie przestało przyjmować gotówkę.

Z danych opublikowanych UK Finance wynika, że ​​w 2023 r. liczba płatności gotówkowych dokonanych w Wielkiej Brytanii spadła do 6,4 miliarda, co oznacza spadek o 7% w porównaniu z rokiem poprzednim i spadek o ponad dwie trzecie w porównaniu z sytuacją sprzed dziesięciu lat.

Liczba transakcji kartami debetowymi wzrosła do niemal 25 miliardów, co stanowi ponad połowę wszystkich płatności. Jednakże odsetek ludności korzystającej głównie z gotówki wzrósł w ciągu roku nieznacznie z 1,7% do 2,6%.

Tymczasem brytyjska Komisja Nadzoru Finansowego (FCA) przedstawiła plany ochrony dostępu konsumentów i małych przedsiębiorstw do gotówki. Chce ona zmusić banki i towarzystwa budowlane do oceny luk w dostępie do gotówki w poszczególnych regionach oraz do utrzymywania oddziałów banków i bankomatów otwartych do czasu udostępnienia dodatkowych usług gotówkowych.

"Trzy miliony ludzi w dalszym ciągu korzysta z gotówki, mimo że płatności cyfrowe stają się coraz bardziej popularne. Wiele małych firm nadal potrzebuje miejsca, w którym codziennie będzie mogło bezpiecznie deponować swoje wpływy" - wyjaśnia Sheldon Mills, dyrektor wykonawczy ds. konsumentów i konkurencji w FCA.

Bank Anglii już wcześniej stwierdził, że wycofanie miedzianych monet i zaokrąglanie cen do 5 pensów nie będzie miało wpływu na inflację.

Tymczasem wiele organizacji konsumenckich sprzeciwia się posunięciom mającym na celu przyspieszenie przejścia kraju na model społeczeństwa bezgotówkowego, argumentując, że możliwość dokonania zakupu za gotówkę powinna być prawem podstawowym.

W zeszłym roku kanał telewizyjny GB News wystosował petycję, w której zażądał od rządu wprowadzenia przepisów "chroniących status gotówki jako prawnego środka płatniczego i powszechnie akceptowanego środka płatniczego w Wielkiej Brytanii co najmniej do 2050 r.".

Jednak organ regulacyjny ds. mediów Ofcom stwierdził, że kampania stanowi naruszenie wytycznych dotyczących mediów, gdyż nadawcy nie powinni wyrażać poglądów na "sprawy będące przedmiotem kontrowersji politycznych i przemysłowych lub bieżącego porządku publicznego".