Przewoził narkotyki za ponad milion. Wpadł przez kradzież paliwa
Estończyk przewoził ze Szwecji narkotyki o czarnorynkowej wartości ponad 1 mln zł. Wpadł, kiedy na Mazurach kradł paliwo ze stacji benzynowej.
Reklama
Reklama
Igor J. przewoził przez terytorium Polski 8 kg haszyszu, 4 kg kokainy oraz tabletki zawierające substancje psychotropowe.
Według prokuratury, Estończyk wiózł narkotyki ze Szwecji do Estonii, przez Danię, Niemcy i Polskę. Wpadł, bo podczas podróży przez Mazury, zatankował paliwo na stacji w Giżycku i odjechał nie płacąc 340 zł. Pracownicy stacji zapamiętali rejestrację auta i wezwali policję.
Pół godziny później policyjny patrol zatrzymał samochód Igora J. na obwodnicy Olecka. Funkcjonariusze znaleźli narkotyki ukryte w turystycznej lodówce, stojącej za fotelem kierowcy. "To dość nietypowa wpadka, bo skradzione paliwo miało znikomą wartość w stosunku do wykrytych z tego powodu narkotyków" - ocenił rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Mieczysław Orzechowski.
Igor J. został tymczasowo aresztowany. Prokuratura Rejonowa w Olecku oskarżyła go o przewóz narkotyków i "dokonanie zaboru w celu przywłaszczenia paliwa". Zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii, grozi mu od 3 do 15 lat pozbawienia wolności. Proces w tej sprawie będzie toczył się przed Sądem Okręgowym w Suwałkach.
Według prokuratury, Estończyk wiózł narkotyki ze Szwecji do Estonii, przez Danię, Niemcy i Polskę. Wpadł, bo podczas podróży przez Mazury, zatankował paliwo na stacji w Giżycku i odjechał nie płacąc 340 zł. Pracownicy stacji zapamiętali rejestrację auta i wezwali policję.
Pół godziny później policyjny patrol zatrzymał samochód Igora J. na obwodnicy Olecka. Funkcjonariusze znaleźli narkotyki ukryte w turystycznej lodówce, stojącej za fotelem kierowcy. "To dość nietypowa wpadka, bo skradzione paliwo miało znikomą wartość w stosunku do wykrytych z tego powodu narkotyków" - ocenił rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Mieczysław Orzechowski.
Igor J. został tymczasowo aresztowany. Prokuratura Rejonowa w Olecku oskarżyła go o przewóz narkotyków i "dokonanie zaboru w celu przywłaszczenia paliwa". Zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii, grozi mu od 3 do 15 lat pozbawienia wolności. Proces w tej sprawie będzie toczył się przed Sądem Okręgowym w Suwałkach.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama