Primark wprowadza wspólne przymierzalnie
Pierwsze przebieralnie unisex są częścią nowych sklepów w Bluewater w Kent i Hastings w Sussex.
Decyzja detalisty wywołała w internecie burzę. "O mój Boże, więc Primark ma przebieralnie, z których korzystają mężczyźni i kobiety... Nie byłabym szczęśliwa, gdybym miała świadomość, że obok kabiny, w której przebieram się ja lub moja córka, jest jakiś mężczyzna" - napisała na Twitterze @missjerrilee.
Dyskusja zeszła m.in. na techniczne niedopasowanie pomieszczeń w Primark do nowego pomysłu firmy. Zwrócono uwagę, że gdyby zamiast boksów z zasłoną, wprowadzono kabiny z zamykanymi drzwiami, to rozmowa o uniwersalnych przebieralniach dla kobiet i mężczyzn wyglądałaby inaczej.
"To oburzające. Kobiety powinny czuć się bezpiecznie podczas zakupów. Nie macie nawet drzwi, więc każdy może na nas wpaść. Będziemy bojkotować Primarka!" - grozi z kolei użytkownik o nazwie @BabziJo.
Byli też i tacy, którym pomysł odzieżowego giganta bardzo się spodobał. "To świetna wiadomość. Jako para osób niepełnosprawnych często musimy pomagać sobie nawzajem w ubieraniu się i wspólnie chodzić do przymierzami. Nie każdy sklep na to pozwala. Wszytko zależy od personelu" - dzieli się swoją opinią internautka Heather.
"H&M ma wspólne przymierzalnie, Uniqlo ma wspólne przymierzalnie, supermarkety również. Dlaczego w takim razie robi się wielki problem z tego, że Primark też chce być w XXI wieku?" - zaznacza @Ed_Jennings.
Neutralne płciowo przymierzalnie do wszystkich swoich sklepów wprowadzia w 2017 r. sieć Topshop.