Prezydent Biden: Razem z UE i G7 zawiesimy normalne stosunki handlowe z Rosją
Jak poinformowała wczoraj szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, Unia Europejska zawiesi uprzywilejowany status handlowy Rosji, rozprawi się z wykorzystywaniem kryptowalut, zabroni eksportu do Rosji unijnych towarów luksusowych oraz importu towarów żelaznych i stalowych z tego kraju.
Biden podkreślił, że w przypadku USA ruch ten został uzgodniony z Kongresem. Według dziennika "Wall Street Journal" oznaczać to będzie znacznie podwyższenie ceł na produkty z Rosji do poziomu tych nakładanych na produkty z Korei Północnej i Kuby. Jak zapowiedziała spikerka Izby Reprezentantów Nancy Pelosi, Kongres podejmie te działania w przyszłym tygodniu.
Poza podwyższeniem ceł Biden ma podpisać zarządzenie wykonawcze zakazujące importu produktów "flagowych" sektorów rosyjskiej gospodarki - wymienił przy tym owoce morza (w tym kawior), alkohol oraz diamenty, co ma pozbawić Rosję miliarda dolarów dochodów. Ponadto nałożone zostanie embargo na eksport produktów luksusowych do osób znajdujących się w Rosji, takich jak biżuteria, ubrania, samochody czy zegarki. Rosja jest 23. największym partnerem handlowym USA, a wartość jej eksportu do USA w ubiegłym roku wyniosła niecałe 30 mld dolarów.
Dalsze sankcje mają odebrać Rosji możliwości uzyskania pożyczek z Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego. "Nie można zagrażać samym fundamentom pokoju i stabilności międzynarodowej, a potem ubiegać się o pomoc finansową od społeczności międzynarodowej" - zaznaczył Biden.
Watch live as I announce actions to continue to hold Russia accountable for its unprovoked and unjustified war on Ukraine. https://t.co/Z7dw6HcXjC
— President Biden (@POTUS) March 11, 2022
Prezydent zapowiedział też dalsze sankcje i koordynację działań przeciwko majątkom oligarchów. Do listy sankcji zostaną dodani m.in. bliski Putinowi oligarcha Jurij Kowalczuk oraz autorzy wniosku rosyjskiej Dumy Państwowej (niższej izby rosyjskiego parlamentu) o uznanie separatystycznych "republik ludowych" na wschodzie Ukrainy.
Dodatkowo Biden podpisze rozporządzenie umożliwiające mu w przyszłości zakazanie jakichkolwiek inwestycji amerykańskich podmiotów w Rosji. Wcześniej takich inwestycji zakazano w sektorze energetycznym.
Podczas przemówienia ogłaszającego nową rundę restrykcji prezydent USA zapowiedział, że nie będą to ostatnie kroki wymierzone w rosyjską gospodarkę. "Od początku mówiłem, że uderzymy w Putina mocno, bo Stany Zjednoczone, ich najbliżsi sojusznicy i partnerzy działają razem" - podkreślił.
Odnosząc się do ostrzeżeń wydawanych m.in. przez Pentagon na temat możliwego rosyjskiego ataku lub prowokacji z użyciem broni chemicznej, lub biologicznej, Biden zagroził, że jeśli Rosja tego się dopuści, zapłaci wysoką cenę. Wcześniej wykluczył jednak interwencję militarną na Ukrainie, twierdząc, że "konfrontacja między NATO i Rosją oznaczałaby III wojnę światową", a tego USA chcą uniknąć.
Przywódca wyraził jednak przekonanie, że Rosja poniesie porażkę na Ukrainie i nie będzie w stanie jej sobie podporządkować. "Nie pozwolimy autokratom i niedoszłym cesarzom na dyktowanie kierunku, w którym ma zmierzać świat" - oznajmił Biden.
Czytaj więcej:
Biden: Sześć dni temu Putin chciał wstrząsnąć fundamentem wolnego świata, ale się przeliczył
Szwajcaria: Miliardy na kontach rosyjskich oligarchów pod lupą mediów
Ambasadorowie państw UE przyjęli nowy pakiet sankcji wobec Rosji i Białorusi za atak na Ukrainę
Wielka Brytania nałożyła sankcje na członków rosyjskiej Dumy, którzy poparli uznanie DRL i ŁRL