Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Premier Truss broni źle przyjętej przez rynki decyzji o cięciach podatkowych

Premier Truss broni źle przyjętej przez rynki decyzji o cięciach podatkowych
Liz Truss i brytyjski kanclerz skarbu Kwasi Kwarteng podczas wizyty w Berkeley Modular w Northfleet 23 września. (Fot. Dylan Martinez - WPA Pool/Getty Images)
Brytyjska premier Liz Truss broniła wczoraj decyzji swojego rządu o dużych cięciach podatkowych, która wywołała spore zamieszanie na rynkach finansowych, i przekonywała, że są one konieczne, by pobudzić wzrost gospodarczy.
Reklama
Reklama

W serii wywiadów radiowych, udzielonych lokalnym oddziałom BBC, Truss mówiła, że podjęcie "pilnych działań" oraz "kontrowersyjnych i trudnych decyzji" było konieczne, a cięcia pomogą pobudzić wzrost w dłuższym okresie. Dodała, że jest "gotowa zrobić to, co trzeba, aby tak się stało".

W miniony piątek minister finansów Kwasi Kwarteng ogłosił szereg cięć podatkowych, m.in. obniżenie podstawowej stawki podatkowej, zniesienie najwyższej stawki podatkowej dla najlepiej zarabiających, cofnięcie podwyżki składki na ubezpieczenie społeczne i anulowanie podwyżki podatku od przedsiębiorstw.

Jednak te zapowiedzi zostały fatalnie przyjęte przez rynki finansowe w związku obawą o to, że negatywnie wpłyną na stabilność finansów publicznych. Cięcia zostaną powiem sfinansowane przez zwiększenie zadłużenia, a wcześniej rząd ogłosił, że w ten sam sposób pokryje koszty zamrożenia cen energii.

W efekcie doszło do ostrej przeceny funta, którego kurs w poniedziałek rano spadł do najniższego poziomu wobec dolara od 1971 r., a w środę Bank Anglii poinformował o uruchomieniu tymczasowego programu skupu obligacji, aby zapobiec "istotnemu ryzyku" dla stabilności finansowej Wielkiej Brytanii.

Na niezadowoleniu z decyzji premier korzysta lider Partii Pracy, Keir Starmer (na zdj. z Liz Truss podczas pogrzebu królowej Elżbiety II). (Fot. MARKUS SCHREIBER/AP POOL/AFP via Getty Images)

Odnosząc się po raz pierwszy do tej sytuacji, Truss podtrzymała opinię, że rząd "zrobił właściwą rzecz, podejmując działania w trybie pilnym", mimo kłopotów, które nastąpiły, a ona nadal wierzy w "zdrowy pieniądz". Powiedziała, że ministerstwo finansów "ściśle współpracuje" z Bankiem Anglii i wskazała, że zawirowania na rynkach finansowych mają miejsce na całym świecie.

Zwróciła też uwagę, że największa część interwencji rządu dotyczyła zamrożenia rachunków za energię, a to zostało ogłoszone ponad tydzień przed cięciami podatkowymi i nie spowodowało gwałtownej reakcji rynku.

Zapytana o to, czy sprawiedliwe jest to, że na cięciach podatkowych najwięcej zyskają najlepiej zarabiający, Truss odparła: "Realia są takie, że niższe podatki ogólnie pomagają wszystkim, ponieważ pomagają rozwijać gospodarkę, a zbyt długo debata w tym kraju była o dystrybucji, a nie o tym, jak rozwijamy naszą gospodarkę".

"Nie jest sprawiedliwe mieć recesję, nie jest sprawiedliwe mieć miasto, w którym nie ma inwestycji, nie będzie sprawiedliwe, jeśli nie dostaniemy wysoko płatnych miejsc pracy w przyszłości, ponieważ mamy najwyższe obciążenie podatkowe od 70 lat. To właśnie nie jest sprawiedliwe" - dodała.

Czytaj więcej:

Podatki w UK pójdą w górę? Truss chce dużego wzrostu wydatków na obronę

Liz Truss: Pomoc w związku z cenami energii - tak, nowe podatki - nie

Rząd cofa podwyżkę składki, która miała dofinansować NHS

Minister finansów tnie podatki, by pobudzić wzrost gospodarczy

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 01.05.2024
    GBP 5.0598 złEUR 4.3213 złUSD 4.0341 złCHF 4.4217 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama