Premier Szkocji zgłoszona na policję. "Nie miała maseczki u fryzjera"

Na opublikowanym w internecie nagraniu widzimy szkocką premier, jak poklepuje głowę klienta czekającego na przycięcie i naśladuje dźwięk golarki elektrycznej. Polityk nie ma wówczas zakrytego nosa ani ust.

W filmie z tej samej wizyty, zamieszczonym na jej własnym koncie na Twitterze, widać, jak Pierwsza Minister Szkocji ma na twarzy maskę w kratę i goli brodę mężczyzny.

Sturgeon odwiedzała fryzjerów w East Kilbride w South Lanarkshire w ramach kampanii przed wyborami samorządowymi, które mają się odbyć w przyszłym miesiącu - przypomina BBC.

Co ciekawe, dopiero od dzisiaj noszenie maseczek ochronnych w zamkniętych miejscach publicznych - w tym w sklepach, środkach transportu publicznego i u fryzjerów -stało się w Szkocji zaleceniem, a nie obowiązkiem. Jednak w dniu wizyty pani premier u fryzjera noszenie maseczki pozostawało wymogiem prawnym.

Rzecznik szkockiej policji potwierdził, że "wpłynęła skarga, która jest obecnie rozpatrywana". 

"To rażąca hipokryzja ze strony pani premier, która teraz pokazała swoje prawdziwe oblicze. Społeczeństwo, które podlega tym prawnym ograniczeniom Covid od ponad dwóch lat, zasługuje na przeprosiny za to złamanie zasad" - grzmiał rzecznik szkockich konserwatystów ds. zdrowia, dr Sandesh Gulhane.

Sturgeon jeszcze nie odniosła się do kontrowersji związanych ze złamaniem covidowych zasad. Tymczasem rzecznik rządzącej partii SNP zapewnił, że premier "w ciągu kilku sekund zdała sobie sprawę, że nie ma maseczki i od razu ją założyła".