Pracownicy BT zagłosowali za pierwszym ogólnokrajowym strajkiem od 35 lat
Decyzja związku zawodowego Communication Workers Union (CWU) oznacza, że miliony klientów w kraju będą pozostawieni samemu sobie w przypadku ewentualnej awarii.
Nie podano jeszcze oficjalnej daty przeprowadzenia strajku, ale wiadomo, że nie będzie wówczas działać centrum obsługi klienta. Nie będą również usuwane awarie związane z wadliwie działającą infrastrukturą.
Związek CWU podkreślił, iż ma pełny mandat do przeprowadzenia akcji protestacyjnej, ponieważ "zagłosowano za tym zdecydowaną większością". Wskazano, że powodem są m.in. malejące na skutek inflacji płace i niewystarczające podwyżki.
"Za strajkiem zagłosowano pomimo gróźb i kultury strachu ze strony władz BT" - wskazał rzecznik CWU. Podkreślił również, iż "to pierwszy przypadek w historii, gdy strajk obejmie także pracowników call center".
"To dowodzi ponad wszelką wątpliwość, że wszyscy pracownicy są gotowi stanąć i walczyć o wyższe płace, a w niektórych przypadkach o lepsze warunki" - dodał.
Decyzji w sprawie daty strajku można spodziewać się już w przyszłym tygodniu.
Czytaj więcej:
Szykują się kolejne strajki w UK. "Czeka nas lato pełne niepokojów"
Personel naziemny British Airways planuje strajk w szczycie sezonu letniego
Lekarze GP grożą strajkiem. Chodzi o pracę w soboty i wieczorami