Powstał osobny chodnik dla osób piszących wiadomości
Inicjatywa ta została zaproponowana przez tamtejszego producenta smartfonów, który argumentował, że duża liczba ekranów w telefonach komórkowych pęka na skutek zderzania się dwóch osób na ulicy.
Firma zapewnia, że z tego powodu naprawia się nawet 35 tysięcy urządzeń dziennie. Wpatrywanie się w ekran telefonu może być także niebezpieczne dla naszego zdrowia czy życia, zwłaszcza gdy przechodzimy na drugą stronę ulicy.
Szacuje się, że na chwilę obecną na jednego człowieka przypada więcej niż jeden telefon komórkowy. Tymczasem liczba ludności na świecie wynosi ok. 7,2 miliardów, a telefonów jest 7,5 miliarda.
„Prawdopodobnie wiele razy zdarzyło ci się iść, wysyłając wiadomości na Whatsappie, nie zwracając przy tym uwagi na otoczenie. To niejednokrotnie doprowadzało do wypadków, będących nawet zagrożeniem dla życia” - wyjaśnił rzecznik Mlab, pomysłodawcy akcji.
„Wreszcie poradzono sobie z najbardziej irytującymi ludźmi na świecie: tymi, którzy wolno chodzą, bo piszą SMS-y” - podsumowało „Metro”.