Ponad połowa Polaków odczuła spadek dochodów
Jak wskazano w badaniu, popyt rośnie jedynie na artykuły pierwszej potrzeby i rozrywkę; w przypadku innych kategorii produktów Polacy deklarują ograniczanie wydatków. "Już widzimy wzrost intencji zakupów w kategorii artykułów spożywczych (14 proc.), higieny osobistej (16 proc.), artykułów dla domu (5 proc.) oraz rozrywki domowej (29 proc.) z wyraźnym wzrostem intencji zakupów online" - dowiadujemy się z raportu podsumowującego badanie.
Największe spadki z powodu obostrzeń związanych z epidemią dotyczą natomiast wydatków na rozrywkę poza domem (-90 proc.), restauracje (-85 proc.), usługi kosmetyczne, fryzjerskie (-81 proc.), fitness i wellness (-79 proc.) oraz wszelkie wydatki związane z podróżami (ponad -85 proc.). Spadać będą też wydatki na obuwie, odzież, biżuterię oraz akcesoria (od -58 do -78 proc.), wyposażenie domu (-69 proc.) oraz elektronikę (-64 proc.). Badanie wskazuje też, że spadek intencji zakupów w sklepach stacjonarnych jest trzykrotnie większy niż w sektorze online.
Według autorów badania, nastroje wśród polskich konsumentów są podobne do tych deklarowanych przez kupujących z innych krajów europejskich, przy czym w Polsce największe obawy budzi niepewność co do zdrowia, własnych finansów i przyszłości gospodarki. Choć większość rodaków nie odczuła dotąd wpływu epidemii na swoje zdrowie, to blisko jedna trzecia dostrzega jej wpływ na zdolność do pracy, zarobki i pogorszenie bieżącej sytuacji finansowej. "Ponad 50 proc. Polaków spodziewa się dalszego spadku dochodów, a co za tym idzie ograniczają oni gwałtownie plany zakupowe, zwłaszcza w sklepach stacjonarnych" - wskazano.
Zwrócono uwagę, że mimo mniejszej niż w wielu krajach Europy Zachodniej liczby potwierdzonych przypadków zachorowań, w Polsce tylko 13 proc. respondentów z optymizmem patrzy na przyszłość gospodarki. Jedna trzecia Polaków sądzi, że obecny kryzys odbije się na sytuacji ekonomicznej, zepchnie Polskę w długotrwałą recesję i będzie miał negatywny wpływ na ich bieżącą sytuację finansową. "To wynik porównywalny do nastrojów panujących we Włoszech, gdzie sytuacja jest dużo poważniejsza oraz średnio w całej UE, jednak gorszy niż w przypadku np. Niemiec" – wyjaśnił Jakub Stefański z McKinsey & Company.
Czytaj więcej:
"DGP": Zamknięcie granic zatrzymało migrację zarobkową
MSZ wspiera rodaków za granicą. Rusza akcja #Polonia4Neighbours
Ponad 140 tys. firm w UK aplikowało o zwrot pensji urlopowanych pracowników