Ponad 3,5 tys. punktów 'fish and chips' zagrożonych. Powodem brak oleju słonecznikowego
Wiodący organ branżowy ostrzegł, że jedna trzecia tzw. chippies może zostać zamknięta do końca tego roku z powodu odnotowanego w całym krajowu niedoboru oleju.
Według National Federation of Fish Friers (NFFF), w Wielkiej Brytanii istnieje około 10 500 punktów serwujących fish and chips. 3 500 z nich może zostać zmuszonych do wycofania się z biznesu - nie tylko z powodu trudności z dostępem do oleju, ale także z powodu gwałtownie rosnących cen hurtowych tego produktu.
Jak przypominają media, Ukraina jest największym na świecie producentem i eksporterem oleju słonecznikowego. Od czasu ataku Rosji na ten kraj, cena za 20-litrowy kanister tego produktu wzrosła z 30 do 44 funtów.
Wojna spowodowała również wzrost cen alternatywnych tłuszczów, takich jak olej palmowy i rzepakowy.
Prezes NFFF Andrew Crook, który sam prowadzi punkt z rybą i frytkami w Lancashire, co tydzień zużywa około 200 litrów oleju. Jak ocenia, "sytuacja stała się dla niego trudna ekonomicznie".
"W sklepach prawie nie ma oleju rzepakowego, ponieważ w zeszłym roku zbiory były niewystarczające. Cena oleju palmowego wzrosła z kolei dwukrotnie. Jeśli sytuacja się nie poprawi, będzie to historyczny kryzys dla całej branży" - podkreślił.
Czytaj więcej:
W Wielkiej Brytanii może wkrótce zabraknąć oleju słonecznikowego
UK: Supermarkety ograniczają sprzedaż oleju spożywczego
Mieszkańcy UK gromadzą zapasy, podczas gdy ceny w sklepach rosną