Polskie siły zbrojne mogą się powiększyć o dwie kolejne dywizje
Szef MON uczestniczył w spotkaniu ministrów obrony państw NATO przed planowanym na koniec czerwca szczytem Sojuszu, gdzie ma zostać przyjęta jego nowa koncepcja strategiczna. Jak wyjaśnił, jednym z głównych tematów rozmów była "proporcja pomiędzy siłami obecnymi w regionie i siłami gotowymi do wzmocnienia, np. wschodniej flanki NATO".
Przekazał dziennikarzom, że jedna z sesji dotyczyła wspólnego natowskiego budżetu, przeznaczonego na przedsięwzięcia podejmowane razem przez kraje sojusznicze. Zwrócił uwagę, że budżet ten jest obecnie niższy niż na początku lat 90., mimo że obecnie NATO liczy więcej państw i "jest wojna u granicy państw natowskich".
"W związku z tym w imieniu naszego kraju opowiedziałem się za zwiększeniem budżetu Sojuszu Północnoatlantyckiego" – dodał.
Dodał, że na spotkaniu poinformował o polskiej ustawie o obronie ojczyzny. Nazwał ją "fundamentem, na którym budujemy konstrukcję związaną z odstraszaniem, ze wzmacnianiem Wojska Polskiego". "Wzmacnianie Wojska Polskiego służy odstraszaniu agresora, temu, żeby agresor – oczywiście mówimy tu o Rosji – nie poważył się na zaatakowanie Polski czy innego państwa Sojuszu Północnoatlantyckiego" – dodał.
Zaznaczył, że "pozostałe państwa także dokładają wszelkich starań, by zwiększyć zdolność odstraszania poprzez wzrost nakładów na obronność i zwiększenie aktywności".
W ocenie Błaszczaka "jest szansa", by na madryckim szczycie zapadła decyzja o rozbudowie batalionowych grup bojowych do poziomu brygad.
"Polska jest aktywna nie tylko jako biorca, ale także jako dawca bezpieczeństwa. Wzmacniamy nasze siły zbrojne, powołujemy nowe jednostki wojskowe, niedługo przedstawię plan zakładający powołanie dwóch kolejnych dywizji, które będą rozlokowane we wschodniej części naszego kraju" – zapowiedział. Od 2018 r. trwa formowanie 18. Dywizji Zmechanizowanej z dowództwem w Siedlcach, tworzą ją jednostki istniejące wcześniej i nowo tworzone.
Jak mówił Błaszczak, jego wystąpienie dotyczyło też zamówień zbrojeniowych składanych przez Polskę. Podkreślił, że pokłada duże nadzieje we współpracy z Koreą Południową.
"Jesteśmy w ostatniej fazie negocjacji ze Świdnikiem w sprawie śmigłowców" – dodał, nawiązując do zapowiedzi zakupu śmigłowców wsparcia pola walki w programie Perkoz, zakładającym przekazanie wojsku 32 wielozadaniowych wiropłatów w trzech wersjach. Mają to być maszyny AW149 włoskiej grupy Leonardo, będącej właścicielem PZL-Świdnik.
Zadeklarował gotowość "pozytywnej odpowiedzi", gdyby Łotwa i Rumunia, gdzie Polacy współtworzą wielonarodowe bataliony NATO, wystąpiły o zwiększenie polskiego zaangażowania. "W sytuacji, w której rozwijamy Wojsko Polskie, dysponujemy większym potencjałem i z całą pewnością będziemy wspierali naszych sojuszników, bo oczekujemy wsparcia z ich strony" – podsumował.
Czytaj więcej:
Polskie wojsko ma być "jeszcze silniejsze i liczniejsze"
Stoltenberg: Wkrótce zapadną decyzje, które wzmocnią NATO