Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Polska pokonała Ukrainę 2:0 w meczu towarzyskim

Polska pokonała Ukrainę 2:0 w meczu towarzyskim
Pod nieobecność Lewandowskiego opaskę kapitana założył Arkadiusz Milik (w środku). (Fot. Getty Images)
Polska wygrała z Ukrainą 2:0 (1:0) w towarzyskim meczu piłkarskim, który odbył się wczoraj w Chorzowie. Bramki zdobyli Krzysztof Piątek i Jakub Moder. Na początku spotkania rzutu karnego dla gości nie wykorzystał Andrij Jarmołenko.
Reklama
Reklama

W meczu z Ukrainą reprezentacja Polski wystąpiła w eksperymentalnym składzie. Trener Jerzy Brzęczek już wcześniej zapowiedział, że da odpocząć kilku piłkarzom. Nie zagrali m.in. Robert Lewandowski, Grzegorz Krychowiak, Kamil Glik, Jan Bednarek i narzekający ostatnio na lekki uraz Kamil Grosicki.

Pod nieobecność Lewandowskiego opaskę kapitana założył Arkadiusz Milik. W bramce wystąpił Łukasz Skorupski.

Po raz pierwszy szansę występu w dorosłej reprezentacji otrzymali Robert Gumny i Przemysław Płacheta. Z kolei Paweł Bochniewicz zagrał drugi mecz w kadrze narodowej, a Sebastian Walukiewicz - trzeci.

Trener Ukraińców Andrij Szewczenko, do niedawna jeden z czołowych piłkarzy w Europie, też nie miał komfortowej sytuacji - kilku graczy, głównie z Dynama Kijów, zabrakło z powodów zdrowotnych.

W sumie jednak na "papierze" skład gości wyglądał na dość mocny, co potwierdził początek meczu. Ukraińcy sprawiali wówczas lepsze wrażenie i już 12. minucie mieli szansę objąć prowadzenie. Za faul w polu karnym Bochniewicza na kapitanie Andriju Jarmołence sędzia podyktował rzut karny. Do piłki podszedł sam poszkodowany, zmylił Skorupskiego, ale... trafił w słupek.

To nieco ośmieliło piłkarzy Brzęczka, który coraz odważniej atakowali. W 24. minucie groźny strzał Płachety obronił Andrij Łunin.

Golkiper Ukraińców popełnił za to ogromny błąd w 40. minucie. W niegroźnej - wydawało się - sytuacji wybiegł daleko przed bramkę, ale przy próbie wybicia piłki źle w nią trafił, co wykorzystał Krzysztof Piątek. Napastnik Herthy Berlin bez kłopotów trafił z daleka do pustej bramki.

Druga część rozpoczęła się podobnie jak pierwsza, czyli od ataków Ukraińców. Aktywny był zwłaszcza wprowadzony w przerwie Wiktor Cygankow. Ponownie jednak nic z tej przewagi gości nie wynikało, również dzięki dobrej postawie w bramce Skorupskiego.

Polacy byli bardziej skuteczni. W 62. minucie prowadzili już 2:0 po golu w zamieszaniu podbramkowym, strzelonym przez wprowadzonego na boisko chwilę wcześniej Jakuba Modera. To jego debiutancka bramka w kadrze, udział przy niej miał też Płacheta.

Mimo przewagi gości do końca wynik już się nie zmienił, a trener Brzęczek po raz kolejny mógł się przekonać, że ma szeroki wybór zawodników. Bez względu na skład, jaki wystawia w ostatnich miesiącach, młodsi gracze nie zawodzą i dają kadrze coraz więcej jakości.

Teraz biało-czerwonych czekają dwa mecze w Lidze Narodów, w której są liderem swojej grupy. W niedzielę w Reggio Emilia zagrają z Włochami, a na zakończenie zmagań w tych rozgrywkach 18 listopada podejmą w Chorzowie Holandię.

Czytaj więcej:

Polscy piłkarze przegrali z Ukraińcami w wirtualnym meczu towarzyskim

Fińskie media po meczu z Polską: "Bolesna porażka"

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 18.03.2024
    GBP 5.0343 złEUR 4.3086 złUSD 3.9528 złCHF 4.4711 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama