Polak uwolniony z kongijskiego więzienia wrócił do kraju. Oskarża prezydenta Dudę
![Polak uwolniony z kongijskiego więzienia wrócił do kraju. Oskarża prezydenta Dudę](https://assets.aws.londynek.net/images/jdnews-agency/2191248/390353-202405301115-lg2.png?t=1717071393)
Polak Mariusz Majewski został w ubiegły czwartek, 23 maja, skazany w Demokratycznej Republice Konga na dożywotnie więzienie. We wtorek polskie MSZ poinformowało o uwolnieniu Polaka i o tym, że przebywa on już w Europie.
We wtorek wieczorem Majewski dotarł do Polski. Po przybyciu do kraju udzielił wypowiedzi Polskiemu Radiu, w której odniósł się m.in. do przyczyn swojego zatrzymania.
"To, niestety, nasz prezydent zafundował mi piekło w Afryce. Oczywiście, wierzę w to, że nie było to jego intencją, ale, moim skromnym zdaniem, w dyplomacji nie zawsze liczy się to, co się powie i zrobi, tylko ważniejsze jest to, jak to zostanie odebrane" - stwierdził Majewski, cytowany przez Polskie Radio 24.
(TYLKO U NAS) Uwolniony Polak opowiada o horrorze w Kongo. Padły też słowa pod adresem prezydenta. - Byłem w otoczeniu morderców i gwałcicieli. Dwukrotnie chciałem odebrać sobie życie. Koszmary będą mi towarzyszyły do końca - mówi Mariusz Majewskihttps://t.co/yUQQUqxMZ0
— PolskieRadio24.pl (@PR24_pl) May 28, 2024
Majewski wyjaśnił, że ma na myśli wizytę głowy państwa w Rwandzie na początku tego roku.
"Jego (Andrzeja Dudy - przyp. red.) niefortunna dyplomacja, zachowanie lub wypowiedzi spowodowały to, że mieszkańcy Demokratycznej Republiki Kongo uważają, że jesteśmy zaangażowani nie tylko politycznie, ale również militarnie w konflikt, który ten kraj prowadzi na wschodzie, w okolicach Gomy, na terenach okupowanych przez Rwandę, bardzo bogatych w złoża mineralne. W przekonaniu tych mieszkańców nasi żołnierze walczą ramię w ramię u boku armii Rwandy, zabijają ich braci i siostry" - mówił Majewski.
Do jego słów odniósł się na antenie Polskiego Radia wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna. Wiceszef MSZ podkreślił, że Majewski znalazł się w nieodpowiednim miejscu w nieodpowiednim czasie.
"Rzeczywiście, słowa pana prezydenta, które wygłosił w Rwandzie, były źle zrozumiane i nie było taką intencją Andrzeja Dudy, jak rozumiano to w Kongo" - przyznał Andrzej Szejna. Jednocześnie wiceminister podziękował prezydentowi za to, że wsparł polską dyplomację.
Minister w KPRP Mieszko Pawlak zwrócił uwagę, że w sprawie Majewskiego były podejmowane działania dyplomatyczne i konsularne, jednak do uwolnienia Polaka ostatecznie doprowadziła rozmowa telefoniczna prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem Demokratycznej Republiki Konga Félixem Tshisekedim.
Zatrzymany w Demokratycznej Republice Konga i niesłusznie skazany Polak, pan Mariusz Majewski, jest już bezpieczny w Europie. Dziś rano w końcu mogliśmy porozmawiać. pic.twitter.com/WLBQQjVZUV
— Radosław Sikorski ðµð±ðªðº (@sikorskiradek) May 28, 2024
Odnosząc się do zarzutów Majewskiego, prezydencki minister przypomniał, że podczas wizyty w Rwandzie w lutym tego roku Andrzej Duda w ogóle nie odnosił się do Demokratycznej Republiki Konga. "Prezydent powiedział wtedy o rozwijaniu relacji polsko-rwandyjskich, przede wszystkim w wymiarze gospodarczym" - zaznaczył.
Zdaniem szefa Biura Polityki Międzynarodowej, te słowa Andrzeja Dudy zostały zmanipulowane w ten sposób, by stworzyć wrażenie, że Polska wspiera Rwandę w konflikcie z DRK. "Można się tu doszukiwać wrogich wpływów dezinformacyjnych ze strony państw, którym zależy na szkodzeniu relacjom Polski z państwami afrykańskimi" - ocenił.
Źródła zbliżone do Pałacu Prezydenckiego oceniły z kolei, że cała sprawa może być pokłosiem prowadzonej przez Rosję w krajach Afryki operacji propagandowej, w ramach której np. manipulowano wypowiedziami polskiego prezydenta.
Czuję, że żyję. Obudziłem się w domu, zjadłem z rodziną dwa posiłki i nie musiałem racjonować wody - mówił na antenie TVN24 Mariusz Majewski, pytany o to, jak się czuł po uwolnieniu z kongijskiego więzienia, w którym spędził trzy miesiące.https://t.co/7DYuvYHpwk
— tvn24 (@tvn24) May 30, 2024
Sam prezydent Duda wyraził wczoraj zadowolenie z faktu, że Majewski wrócił do Polski. "Okoliczności jego zatrzymania przez władze Demokratycznej Republiki Konga przez funkcjonariuszy tego państwa były niejasne z naszego punktu widzenia, także z punktu widzenia obrońcy naszego obywatela tam na miejscu" - przyznał prezydent.
Zaznaczył, że - ponieważ sytuacja była "powiedzmy delikatnie, bardzo niepokojąca", postanowił porozmawiać w piątek z prezydentem Tshisekedim.
Duda relacjonował, że w rozmowie z prezydentem DRK zwrócił uwagę na "poważne kwestie humanitarne, związane ze stanem zdrowia" polskiego obywatela. Poprosił też, by prezydent DRK tę kwestię rozpatrzył.
Czytaj więcej:
Polak skazany na dożywocie w Kongo został uwolniony. Jest już w Europie
Do jego słów odniósł się na antenie Polskiego Radia wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna. Wiceszef MSZ podkreślił, że Majewski znalazł się w nieodpowiednim miejscu w nieodpowiednim czasie.
"Rzeczywiście, słowa pana prezydenta, które wygłosił w Rwandzie, były źle zrozumiane i nie było taką intencją Andrzeja Dudy, jak rozumiano to w Kongo" - przyznał Andrzej Szejna.
FRIEND IN NEED IS A FRIEND IN D-I-C-K
to chociaz 1 sukces z 100 obietnic , ale jedzie mi pokazowa
Po co jechal jak wiedzial jak jest? Pelowski pajac
W Polsce przynajmniej wkrótce każdy będzie miał swój samolot…
otrzásnij sie oszolomie,w jakich czasach ty zyjesz? szuflandia-pislandia to juz przeszlosc
Ile ci zaplacili w tvn majewski? Ciesz sie chwilą bo gdy sie skończy tusk z swoja bandą oleje ciebie lub zniszczy. Pożytecznych idiotów przed tobą było wielu.
Logika TVN I PO...
Duda leci do Rwandy..
W Kongu aresztuja POlaka...
Duda Dzwoni do prezydenta Konga..polaka wypuszczaja...
Duda winny aresztowaniu POlaka...
..
A o paliwie 5,19,,kto jezdzi po pijaku w PL,ile dostaniemy imigrantow cisza