Polak popełnił samobójstwo, bo obwiniał się za śmierć syna
Jak informuje portal bournemouthecho.co.uk, 11 kwietnia o godz. 7:40 w pobliżu Bournemouth jeden z pracowników parku miejskiego odnalazł ciało mężczyzny. Jak ustalono, był to Polak - Cezary Staszak, pracujący na Wyspach jako fizjoterapeuta. Powiesił się za budynkiem publicznej toalety, w pobliżu parkingu samochodowego, ok. 10 km od miejsca zamieszkania.
W marynarce zmarłego był list pożegnalny do jego byłej partnerki, Kasi. Mężczyzna napisał, że powodem jego targnięcia się na życie było poczucie winy - nie mógł sobie poradzić z tym, że wyjechał z kraju, zostawiając dzieci.
Okazało się również, że samobójca zaraz po śmierci nastoletniego syna miał problemy z alkoholem. Badania toksykologiczne potwierdziły jednak, że w chwili śmierci Cezary Staszak był trzeźwy. Nie wykazano też obecności we krwi innych środków odurzających.
Ostatecznie badający przypadek Polaka patolog stwierdził, że ofiara zmarła w wyniku powieszenia, a koroner wydał werdykt o popełnieniu samobójstwa.