Polacy uratowali życie Brytyjczykowi
9
Dwóch Polaków wyciągnęło z rzeki tonącego Brytyjczyka, który wcześniej rzucił się do wody, aby ratować swojego psa. Do zdarzenia doszło w Slough w hrabstwie Berkshire.
Reklama
Reklama
Jak podaje "Slough Observer", do zdarzenia doszło w minioną niedzielę, kiedy 42-letni Neville Milner spacerował ze swoim psem Rocco wzdłuż rzeki Jubilee. Nagle zwierzę nagle wpadło do wody i zostało porwane przez prąd. Mężczyzna chciał pomóc pupilowi, więc wskoczył do rzeki, ale wir zaczął wciągać również jego.
Sytuację dostrzegło dwóch przechodzących w pobliżu Polaków, którzy nie czekając ani chwili, od razu rzucili się na pomoc Brytyjczykowi. Mężczyźni wskoczyli do wody i - ryzykując własnym - wyciągnęli 42-latka oraz jego psa na brzeg.
"Pamiętam, że ktoś chwycił mnie w okolicach szyi. Po chwili poczułem również grunt pod nogami" - opowiadał Milner. "Nie znam słów, które wyrażą to, jak bardzo jestem wdzięczny. Oni uratowali mnie i mojego psa. Wiele ryzykowali" - dodaje mężczyzna, cytoany przez "Slough Observer".
Sytuację dostrzegło dwóch przechodzących w pobliżu Polaków, którzy nie czekając ani chwili, od razu rzucili się na pomoc Brytyjczykowi. Mężczyźni wskoczyli do wody i - ryzykując własnym - wyciągnęli 42-latka oraz jego psa na brzeg.
"Pamiętam, że ktoś chwycił mnie w okolicach szyi. Po chwili poczułem również grunt pod nogami" - opowiadał Milner. "Nie znam słów, które wyrażą to, jak bardzo jestem wdzięczny. Oni uratowali mnie i mojego psa. Wiele ryzykowali" - dodaje mężczyzna, cytoany przez "Slough Observer".
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama