Podpalono mieszkanie Polki. Kobieta zginęła
Strażacy zostali wezwani na miejsce zdarzenia w ubiegły czwartek (tj. 27 listopada) około godziny 22:00.
Sandra Nowocińska wraz ze swoim synem została przewieziona do szpitala, jednak matki dziecka nie udało się uratować. 5-latek przebywa obecnie w szpitalu w Birmingham w stanie “poważnym, ale stabilnym”. Dwie inne osoby znalazły się także w szpitalu na skutek zatrucia dymem.
Polka pochodziła z Grudziądza, a w Wielkiej Brytanii mieszkała od około roku. Naoczni świadkowie zeznali, że usłyszeli tego wieczoru olbrzymi huk, po czym zobaczyli duże chmury dymu. Kilka osób wyskoczyło z okien budynku.
“Sandra była wesołą, pomocną dziewczyną, którą wszyscy uwielbiali. Była świetną mamą i wspaniałą przyjaciółką” - stwierdziła przyjaciółka ofiary, Ewelina Wojtera, cytowana przez "Mirror". I dodała: “Kiedy dowiedzieliśmy się, że jest w stanie krytycznym, wszyscy mimo to mieliśmy nadzieję, że z tego wyjdzie. Nie mogę uwierzyć, że ona odeszła”.
Policja bada przyczynę pożaru, którego okoliczności określane są jako “podejrzane”. “Traktujemy śmierć kobiety jako zabójstwo, w związku z czym prowadzone jest dochodzenie. Prosimy osoby, które mogłyby udzielić jakichkolwiek informacji o kontakt z nami” - skomentował inspektor Leighton Harding.
41-letni mężczyzna został zatrzymany przez policję pod zarzutem podpalenia i zamiarem narażenia życia osób trzecich, jednak został zwolniony z aresztu po wpłaceniu kaucji.
Osoby, które posiadają jakiekolwiek informacje na temat zdarzenia, proszone są o kontakt pod numerem 101 jako numer sprawy podając "0715s", bądź anonimowo pod numerem infolinii Crimestoppers - 0800 555 111.