Pociąg się spóźnił 2 minuty? Możesz starać się o odszkodowanie
Na skutek nowych regulacji prawnych ustanowionych przez rząd, brytyjscy przewoźnicy będą zobowiązani do wypłacania odszkodowania wszystkim osobom, których pociąg odnotuje nawet kilka minut opóźnienia.
Wraz ze zwiększeniem się czasu spóźnienia, wzrostowi ulegnie kwota, jaką otrzymają podróżni w ramach rekompensaty. W ten sposób, jeśli pociąg spóźni się o 30-60 minut, dojeżdżający będą mogli liczyć na 50-procentowy zwrot ceny biletu. Gdy opóźnienie przekr godzinę, osoby podróżujące koleją otrzymają 100-procentowy zwrot poniesionych kosztów.
Uproszczeniu mają ponadto ulec procedury wypłaty odszkodowania. Do tej pory wielu z przewoźników miało tak skomplikowany proces udzielania rekompensaty, że większość mieszkańców Wielkiej Brytanii rezygnowało z walki o swoje prawa.
Według statystyk, aż 9 na 10 osób, którym przysługuje odszkodowanie, nie ubiega się o nie - właśnie ze względu na zawiłe reguły związane z całym procederem. Według nowych przepisów, pieniądze mają być wypłacane natychmiastowo, bezpośrednio na konto bankowe pasażera.
„Jeśli ludzie spóźniają się nie ze swojej winy, powinno im to być zrekompensowane. Chcę, by zakończyła się frustracja, jakiej doświadczają miliony pasażerów nie tylko poprzez opóźnienia, ale także w wyniku skomplikowanego procesu walki o swoje prawa” – oświadczył minister transportu Patrick McLoughlin, cytowany przez "Evening Standard".