Plaga dzikich lokatorów w Hiszpanii
Jak wynika z raportu MSW Hiszpanii, przygotowanego na prośbę parlamentarzystów tego kraju, we wspólnocie autonomicznej Madrytu zanotowano w ciągu minionego 1,5 roku ponad 3,6 tys. przypadków nielegalnego zajmowania lokali mieszkalnych.
Z dokumentu hiszpańskich służb wynika, że drugą aglomeracją pod względem liczby nielegalnego zajmowania nieruchomości jest Barcelona. Od czerwca 2021 r. zanotowano tam ponad 1,7 tys. takich przypadków.
Squatters occupy over 9,000 homes in Spain https://t.co/V5YafvqRg0 via @News in Spain UK
— ron howells (@ronniehowells) November 27, 2022
Według MSW Hiszpanii innymi regionami kraju atrakcyjnymi dla dzikich lokatorów są aglomeracje miast usytuowanych na wybrzeżu: Walencja i Malaga. Stwierdzono tam odpowiednio 979 i 955 zdarzeń związanych z nielegalnym zajmowaniem domów.
Hiszpańskie służby odnotowały, że czwartą aglomeracją kraju pod względem zjawiska dzikich lokatorów jest Sewilla. W stolicy Andaluzji od czerwca ub.r. zanotowano 863 takie przypadki.
W ocenie hiszpańskiego MSW jedną z głównych przyczyn plagi dzikich lokatorów jest duża liczba domów, które nie są zamieszkane na terenie Hiszpanii.
Dealing with squatters in Spain ððð pic.twitter.com/xnjfYJHCx1
— AVEððð½ð𥳠(@Vivi44939724) September 8, 2022
Czytaj więcej:
Hiszpania: Andaluzja zaprasza do siebie Europejczyków, którzy chcą zimą oszczędzić na ogrzewaniu
Hiszpania: Ceny żywności wzrosły o ponad 20 proc. To najwięcej od prawie 30 lat