Pies Borisa Johnsona zabił łabędzia Elżbiety II
W 2020 r., gdy z powodu pandemii koronawirusa w Wielkiej Brytanii ogłoszono lockdown, Elżbieta II zaprosiła premiera, Borisa Johnsona do korzystania z ogrodów pałacu Buckingham. W spacerach towarzyszyć mu też mogli jego ówczesna narzeczona, Carrie i ich syn, Wilfred, który urodził się w kwietniu tamtego roku.
Podczas jednego z takich spacerów, ku przerażeniu Johnsona, ich jack russell terrier, samiec o imieniu Dilyn, zaatakował i zabił łabędzia w pobliżu pałacowego stawu.
Lider Partii Konserwatywnej uznał, że "najlepiej będzie nic nie mówić" na temat tego incydentu -nieświadom tego, że o zdarzeniu wiedzieli pracownicy pałacu i że doniosą o tym monarchini.
Przy okazji kolejnego spotkania z Johnsonem królowa zagaiła na temat spacerów po ogrodach pałacowych. Pozwoliła sobie wtedy na cierpką uwagę: "Domyślam się, że terriery nie dogadują się zbyt dobrze z łabędziami". Na tym sprawa się zakończyła.
To nie był jedyny raz, gdy Dilyn przysporzył Johnsonowi problemów. Spowodował też rozmaite straty w Chequers, oficjalnej wiejskiej rezydencji premiera, która jest pod Londynem. Uszkodził tam cenne książki, meble i pobrudził dywany. Za te zniszczenia Johnson musiał zapłacić kilkadziesiąt tysięcy funtów z własnej kieszeni.
Czytaj więcej:
Królewski ekspert: W przyszłym roku Karola III czeka bardzo trudne wyzwanie
Po emisji dokumentu o królu Karolu III stację BBC zalała fala skarg o sprzyjanie monarchii
"Daily Mail": Królowa Elżbieta II zmarła spokojnie, we śnie, nie odczuwając bólu
O matko! Jak to się stało? Boniu, co za tragedia aa.... .
Wiadomo coś o sytuacji w Gaza? Dalej mordują?
Jego pies z wyglądu podobny do niego.
Za kazdym razem Borys zwalal wine na psa
Tak tak sam zabił tego łabędzia na obiad i zwala na psa i tak samo było jak cpali i pili na downing street ! To poescwciagal jakiś dziwny bialy proszek. Ostatnio mam problemy z mefedronem bo ciągle mi go brakuje!lecę do Polski bo biket był za 20f! Niech mój materac 15 letni się wywietrzy bo kiedyś był bialy a teraz jest czarny!moja konkubina zaczęła pic więcej niż ja to już jest koniec swiata