Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Pentagon: Rozważymy, czy stała obecność sił USA w Polsce jest potrzebna

Pentagon: Rozważymy, czy stała obecność sił USA w Polsce jest potrzebna
Na zdjęciu: amerykańscy żołnierze na ulicach Przemyśla, 7 marca br. (Fot. Getty Images)
To nie jest dobry czas, by zmieniać mapę rozmieszczenia sił USA w Europie - oznajmił wczoraj rzecznik Pentagonu John Kirby w odpowiedzi na pytanie o możliwą stałą obecność amerykańskich żołnierzy na wschodniej flance NATO. Dodał, że resort rozważy to w 'odpowiednim czasie'.
Reklama
Reklama

"W świetle tej inwazji, byłoby rozważne spojrzeć na rozmieszczenie sił w Europie i w odpowiednim czasie to zrobimy. Ale teraz to nie jest czas, by na nowo rozrysowywać mapę rozmieszczeń. Jesteśmy skupieni na zapewnieniu, by w lepszy sposób wzmocnić nasze zdolności, zdolności sojuszu" - zaznaczył Kirby.

Zapewnił, że Pentagon dokona długoterminowej analizy ewentualnych dodatkowych zmian w stałym rozmieszczeniu wojsk w Europie.

Wcześniej resort poinformował o wysłaniu do Europy kolejnych 500 żołnierzy, w tym do Polski i Rumunii, dzięki czemu liczebność amerykańskich sił w Europie wynosi już ok. 100 tys. Jednostki wysłane do Polski mają wspierać operacje sił lotniczych.

Kirby odniósł się też do gorąco dyskutowanego w USA tematu ewentualnego wysłania Polsce myśliwców F-16 w zamian za przekazanie przez Polskę swoich MiG-ów-29 Ukrainie.

Rzecznik stwierdził, że dyskusje w tej sprawie są wciąż na wstępnym etapie wewnątrz resortu. Zaznaczył jednak, że rozmowy te dotyczą tego, w jaki sposób Ameryka mogłaby uzupełnić braki w polskim lotnictwie w razie, gdyby Polska lub inny kraj podjęła decyzję o przekazaniu swoich poradzieckich myśliwców.

Kirby ocenił również, że przestrzeń powietrzna nad Ukrainą pozostaje kontestowana, ukraińskie siły powietrzne wciąż funkcjonują, a Rosjanie nie uzyskali dominacji w powietrzu. Dodał też, że rosyjska ofensywa nie poczyniła w ostatnich dniach znaczących postępów, czego efektem jest intensyfikacja ostrzału ukraińskich miast za pomocą artylerii i rakiet.

"Rosjanie nadal są sfrustrowani oraz spowolnieni i nie dokonali żadnych znaczących postępów w ciągu kilku ostatnich dni, za wyjątkiem południa. Oceniamy, że w miarę jak ich frustracja narasta, polegają w większym stopniu na ostrzale z daleka" - stwierdził Kirby, dodając że oznacza to większą liczbę ofiar cywilnych. Zaznaczył, że ofiarami tego ostrzału w szczególnym stopniu są Charków i Mariupol.

Kirby zaznaczył, że Rosja stara się okrążyć Mariupol i Czernihów, ale jak dotąd nie zdołała zamknąć tego okrążenia.

Czytaj więcej:

Pentagon wyśle do Polski dodatkowe 3 tys. żołnierzy

"Dziennik Gazeta Prawna": Jeśli Putin wybierze wojnę, USA wzmocnią się w Polsce

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 29.04.2024
    GBP 5.0509 złEUR 4.3190 złUSD 4.0346 złCHF 4.4259 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama