Parlament Europejski: Grupa do spraw Brexitu wzywa do zintensyfikowania negocjacji
W ramach przygotowań do kolejnych pertraktacji do Brukseli przyleciał dziś premier Irlandii Leo Varadkar. Spotyka się on z szefem Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem oraz z głównym negocjatorem ze strony Komisji Europejskiej Michelem Barnierem.
Najbliższe dwa tygodnie przed zaplanowanym na 17-18 października szczytem unijnym będą kluczowe dla rozwiązania sporów, zwłaszcza dotyczących granicy między Irlandią a należącą do Zjednoczonego Królestwa Irlandią Północną. Choć czasu jest bardzo mało, negocjacje praktycznie zamarły w ostatnim czasie w związku z konwencją torysów w Birmingham.
"Teraz, po tej konferencji i biorąc pod uwagę zbliżające się terminy końcowe, konieczne jest zintensyfikowanie negocjacji dotyczących porozumienia o wyjściu (Wielkiej Brytanii z UE), łącznie z prawnie wiążącym, wykonalnym i operacyjnym zabezpieczeniem kwestii granicy Irlandii Północnej zgodnie ze wspólnym raportem z grudnia zeszłego roku" - oświadczyła grupa sterująca do spraw Brexitu w PE.
Premier Wielkiej Brytanii Theresa May w przemówieniu na konwencji swej partii nie wykluczyła zakończenia negocjacji w sprawie przyszłych relacji z UE bez osiągnięcia porozumienia ze stroną unijną. Jak tłumaczyła, taki scenariusz byłby możliwy w szczególności w sytuacji, gdyby proponowany model przyszłych stosunków z Unią zagrażał jedności Zjednoczonego Królestwa przez nadanie specjalnego statusu prawnego Irlandii Północnej.
Tymczasem grupa sterująca do spraw Brexitu - złożona z polityków sześciu głównych frakcji w PE, mających w nim zdecydowaną większość - ostrzegła dziś, że bez rozwiązania zabezpieczającego (backstop) w sprawie Irlandii Północnej, europarlament nie wyrazi zgody na porozumienie końcowe. Choć europosłowie nie biorą bezpośredniego udziału w negocjacjach, mogą na nie wpływać, bo to do nich będzie należało ostatnie słowo w sprawie rozwodowej umowy.