Oszuści wykorzystują kryzys. Na co trzeba uważać?
Jak informuje portal Sky News, ponad trzy czwarte dorosłych w Wielkiej Brytanii twierdzi, że padło ofiarą oszustów, którzy nakłonili ich do przekazania pieniędzy i danych osobowych.
W tym roku oszuści skontaktowali się z około 40 milionami osób – co stanowi wzrost o 14% w porównaniu z ubiegłym rokiem.
Ofiary zostały poproszone dodatkowo o podanie nazwiska panieńskiego matki, aby "otrzymać zwrot rachunków za energię i podatek lokalny".
Najczęstsze rodzaje oszustw:
- dostawy, usługi pocztowe lub kurierskie (55%)
- ktoś udający, że jest z rządu lub HMRC (41%)
- ktoś oferujący fałszywą inwestycję lub finansowe programy "szybkiego wzbogacenia się" (29%)
- rabaty i zwroty (28%)
- bankowość (27%)
- zakupy online (24%)
- zdrowie lub medycyna (13%)
- oszustwa energetyczne (12%)
Sky News opisuje przypadek 65-letniej i mieszkającej samotnie Sheree, która ma około 800 funtów miesięcznie z emerytury i zasiłku na pokrycie podstawowych rachunków i opieki. Stała się celem oszustwa, w wyniku którego oszuści wydali z jej karty prawie 1 000 funtów – mimo że nigdy nie robiła zakupów online.
"Kiedy sprawdziłam saldo, moje serce dosłownie stanęło. Nie miałam pieniędzy, nie mogłam kupić żadnego jedzenia. Poszłam do Citizen Advice Bureau, byłam zrozpaczona i bardzo zdenerwowana. Naprawdę nie wiem, co bym zrobiła bez bonów na żywność i paliwo, ponieważ nie mam nikogo, kogo można by poprosić o pomoc. Mój bank zdołał odzyskać moje pieniądze, ale cała sprawa była wyjątkowo stresująca" - opowiada kobieta.
David, elektryk z Elgin, stracił ostatnio ponad 1 400 funtów na wyrafinowanym oszustwie polegającym na dostarczaniu wiadomości tekstowych. Otrzymał wiadomość tekstową podszywającą się pod znaną firmę kurierską z informacją, że za dostarczenie paczki wymagana jest dodatkowa opłata w wysokości 1,50 funta.
Ponieważ rzeczywiście oczekiwał przesyłki, kliknął w link i został przeniesiony na stronę internetową, która poprosiła go o podanie adresu dostawy, numeru telefonu, karty i danych bankowych. Następnie odebrał telefon rzekomo z departamentu oszustw swojego banku. Poinformowano go, że na jego koncie pojawiła się podejrzana aktywność, dlatego powinien przelać 1 400 funtów na nowe, "bezpieczne" konto.
"Oszuści szybko wykorzystują zmieniające się i trudne okoliczności, z którymi wszyscy obecnie się borykamy. Każdy może stać się ich celem, zwłaszcza że stosowane taktyki stają się coraz bardziej wyrafinowane" - przestrzega Fiona Richardson, dyrektor Trading Standards Scotland.
Czytaj więcej:
Londyńska policja ostrzega przed nowym typem oszustwa. Dotyka wielu Polaków w UK
UK: Wzrost oszustw matrymonialnych w internecie. Policja apeluje o ostrożność
Rośnie liczba oszustw w sieci na Wyspach. Eksperci ostrzegają zwłaszcza młodych
Anglia: Oszuści "oferują" £150 rabatu na rachunki za energię
Nowe prawo finansowe w UK zapewni ochronę dostępu do gotówki i wsparcie dla ofiar oszustw