Osoby pracujące zdalnie w UK zapłacą nowy podatek?

W nowym raporcie Deutsche Bank ocenia, że dzięki podatkowi Wielka Brytania zyskałaby dodatkowe 6,9 mld funtów. Pieniądze te miałyby być przeznaczone dla osób, które nie mają możliwości pracy zdalnej.

Eksperci szacują, że pomoc dla nisko opłacanych pracowników, którzy nie mogą pracować z domu, mogłaby wynosić do 2 tys. funtów rocznie.

Bank ocenia, że system ten jest sprawiedliwy, ponieważ osoby pracujące z domu oszczędzają więcej pieniędzy i nie dokładają się "do systemu" w taki sam sposób, jak osoby pracujące stacjonarnie. 

"Od lat potrzebowaliśmy podatku od pracowników zdalnych" - wskazał Luke Templeman, strateg Deutsche Bank. "Covid sprawił, że potrzeba ta stała się bardziej oczywista" - dodał.

"Po prostu nasz system gospodarczy nie jest przystosowany do radzenia sobie z ludźmi, którzy potrafią odłączyć się od społeczeństwa bazującego na obecności fizycznej"- podkreślił ekonomista.

Gdyby brytyjski rząd zdecydował się na wprowadzenie takiego podatku - a minister finansów Rishi Sunak wielokrotnie sugerował, że może być to możliwe - osoby pracujące zdalnie zarabiające np. 35 tys. funtów rocznie płaciłyby dodatkowo ok. 7 funtów dziennie.

W przypadku zatrudnionych na umowę o pracę, podatek opłacałaby firma, a w przypadku osób self-emloyed - samozatrudniony.