Osoby bezdomne w UK bez obywatelstwa brytyjskiego zagrożone deportacją
Władze lokalne i organizacje charytatywne zajmujące się kwestią bezdomności udostępniły dane 85 osób bezdomnych dla Home Office w ramach programu, który krytycy opisują jako próbę wciągnięcia tych podmiotów w rządową politykę "wrogiego środowiska" (ang. hostile environment). Home Office nie chce ujawnić, ile osób skierowanych do jego programu wsparcia dla osób bezdomnych (RSSS) od października 2020 r. zostało przymusowo wydalonych z Wielkiej Brytanii.
Według dokumentów uzyskanych przez czasopisma "Liberty Investigates" i "The Observer", skierowania zostały złożone przez 11 samorządów, w tym Gloucester i Leeds, firmę oferującą zakwaterowanie pod nazwą Keystage Housing oraz trzy organizacje charytatywne, z których jedna wycofała się z programu, twierdząc, że chce uniknąć narażania na ryzyko osób bezdomnych.
RSSS ma na celu ustalenie w ciągu 24 godzin, czy osoba nocująca na ulicy bez dokumentów posiada status imigracyjny, który pozwala jej na dostęp do pomocy publicznej, takiej jak na przykład wsparcie mieszkaniowe. Osoby, którym udowodniono, że nie mają podstawy prawnej do pozostania w Wielkiej Brytanii, mogą zostać usunięte z kraju dobrowolnie lub przymusowo.
James Tullett, dyrektor generalny organizacji charytatywnej Ramfel, która wspiera migrantów pozbawionych środków do życia i nie uczestniczy w programie RSSS, twierdzi, że fakt, iż Home Office nie wyeliminowało groźby deportacji wśród osób objętych programem, sprawił, że nie można mu ufać i że jest to "marnowanie pieniędzy podatników".
REVEALEDð¢
— Liberty Investigates (@LInvestigates) March 6, 2022
English local authorities and charities have shared the personal data of dozens of non-UK rough sleepers with a controversial Home Office programme that could lead to their deportation.
The latest from @AaronWala & @TownsendMark https://t.co/DURRzQLSxH
Program był realizowany pilotażowo przez Home Office od 2018 r. do czasu, gdy dziennik "The Observer" ujawnił, że jest on częścią tajnej strategii zmierzającej do deportacji osób bezdomnych po uzyskaniu ich danych osobowych bez ich zgody. Po zaskarżeniu przez organizację Public Interest Law Centre program został ponownie uruchomiony we wrześniu 2020 r. z nowym wymogiem dotyczącym konieczności uzyskania "w pełni świadomej zgody" osób bezdomnych.
Eksperci poddali jednak w wątpliwość możliwość uzyskania takiej zgody, biorąc pod uwagę sytuację osób bezdomnych, ich problemy, bariery językowe i dysproporcje sił między nimi a organizacjami, które mają im pomagać.
W odpowiedzi na prośbę o udostępnienie informacji, gminy i organizacje charytatywne ujawniły, że 49 spośród zgłoszonych bezdomnych nie zostało deportowanych, jednak co stało się z pozostałymi 36 osobami, pozostaje tajemnicą. Keystage Housing, organizacja pomagająca osobom bezdomnym, która współpracuje z władzami miasta Luton, skierowała najwięcej, bo 28 wniosków, przy czym rzecznik prasowy oświadczył, że "nie było przypadków usunięcia lub deportacji osób z Wielkiej Brytanii".
Wydaje się, że liczba osób bezdomnych korzystających z programu RSSS okazała się być poniżej oczekiwań Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, które prowadzi obecnie analizę tego przedsięwzięcia i ma opublikować jej wyniki w tym miesiącu.
Czytaj więcej:
Rośnie liczba młodych bezdomnych w UK
UK: W ubiegłym roku w trakcie pandemii codziennie umierały dwie osoby bezdomne
Anglia: Ponad 274 tys. mieszkańców nie ma dachu nad głową
Czy książę William wykorzysta nieruchomości królewskie na rzecz osób bezdomnych?
W Anglii rośnie skala bezdomności z powodu wzrostu kosztów utrzymania