Organizacja charytatywna: "Londyn nie jest miastem przyjaznym rodzinom z dziećmi"
Dr Carol Homden, dyrektor generalna organizacji Coram, twierdzi, że rodziny mieszkające w stolicy doświadczają większej presji związanej z kryzysem kosztów utrzymania niż te w innych częściach kraju. Zaapelowała też do rządu o podjęcie odpowiednich działań mających na celu uczynienie z Londynu bardziej przystępnego cenowo miejsca dla rodzin.
Jej wypowiedź pojawiła się po tym, jak dziennik "The Standard" opublikował artykuł, z którego wynika, iż dyrektorzy szkół obawiają się, że w Londynie powstaną "dzielnice widma", w których szkoły będą zamykane z powodu zbyt małej liczby dzieci mieszkających na danym obszarze.
Według prognoz stowarzyszenia London Councils, w ciągu najbliższych kilku lat w Londynie będzie potrzebnych o 8 000 mniej miejsc w szkołach. Przyczynić się do tego mogą m.in. 17-procentowy spadek wskaźnika urodzeń w Londynie, kryzys kosztów utrzymania, pandemia i brak przystępnych cenowo mieszkań.
Coram CEO @DrCarolHomden warns that families in London are under more pressure from the cost-of-living crisis than those elsewhere and urges the government to act to make London a more affordable place for families to live. In @EveningStandard:https://t.co/rBXmBMB4EU#WeAreCoram
— Coram (@Coram) March 18, 2024
Dr Homden zaapelowała do rządu o natychmiastowe podjęcie działań w związku z problemem zamykania szkół, ale także o zajęcie się podstawowymi problemami, w tym wysokimi kosztami opieki nad dziećmi ponoszonymi przez rodziców w Londynie. Jej zdaniem opłaty te są "znacznie wyższe" niż w innych miejscach.
Jednocześnie pochwaliła decyzję burmistrza Sadiqa Khana o sfinansowaniu bezpłatnych posiłków szkolnych dla wszystkich dzieci ze szkół podstawowych w Londynie na kolejny rok, podkreślając, że ma to ogromne znaczenie dla wielu rodzin.
Organizacja Coram, która powstała w 1739 r. jako Foundling Hospital, opublikowała jakiś czas temu tzw. Kartę na rzecz Dzieci, której założeniem jest stworzenie bardziej sprawiedliwych warunków ekonomicznych dla młodych ludzi.
.@Coram has launched their Charter for Children.
— Coram Family and Childcare (@CoramFamChild) December 13, 2023
The Charter for Children includes a call for childcare reform, enabling all children to access high quality early education targeting areas of shortage.
Read more: https://t.co/6UCtjxU03u#WeAreCoram #BetterChancesForChildren pic.twitter.com/DoJ6kE9Yim
Karta zawiera apel do rządu o zobowiązanie się do wprowadzenia "potrójnego klucza" inwestycji na rzecz dzieci, tak aby zapewnić im bezpieczeństwo ekonomiczne, podobnie jak w przypadku systemu "potrójnej blokady" w systemie emerytalnym dla osób starszych.
Chce sprawiedliwego podziału państwowych funduszy na rzecz dzieci - w tym gwarancji, że wydatki na szkoły w przeliczeniu na jednego ucznia będą rosły wraz ze wzrostem gospodarczym, zreformowania systemu opieki nad dziećmi oraz lepszego dostępu do specjalnych potrzeb edukacyjnych i wsparcia w zakresie zdrowia psychicznego.
Czytaj więcej:
Wiele szkół w Londynie zagrożonych jest likwidacją. Wszystko przez wyprowadzki ze stolicy
Wzrosną grzywny za nieusprawiedliwioną nieobecność uczniów w szkołach w Anglii
Brytyjscy nastolatkowie uważają, że będą mieli gorsze życie niż ich rodzice
Większa liczba rodzin w UK uzyska prawo ubiegania się o zasiłek na dzieci. Wzrosną progi dochodowe
prawidlowo pani doktor , tak trzymac
Spoko spoko beneficiarze nadrobią te dziure
Celestyn76. Kolejny pies ogrodnika
Zgadza się. W Londynie para mająca jedno dziecko i wynajamuaca prywatnie (czyli nie masz mieszkania z councilu ani nie dostałeś od rodziców czy dziadków) potrzebuje zarobków na poziomie minimum 100 tys funtów rocznie (proszę pamiętać, że tutaj już będzie bardzo duży podatek do zapłacenia) To da nam ok.5000-5500 mc i zanim powiesz, że to dużo zobacz proszę na oferty wynajmu, 2000-3000 miesięcznie, a później dodaj jeszcze rachunki, council, transport, wyżywienie i nie daj Boże żłobek/opieke, która będzie kosztowała między 1300 a 2000 miesięcznie… Londyn jest zbyt drogi i niebezpieczny