Organizacja charytatywna alarmuje: W UK jest coraz więcej bezdomnych
„Jeśli rząd nie podejmie natychmiastowych działań, to za ćwierć wieku na ulicach Wielkiej Brytanii zmuszonych będzie żyć dwa razy tyle osób co dzisiaj” - konkludują autorzy raportu opracowanego z okazji 50-lecia istnienia Crisis.
Według naukowców z Heriot-Watt University, w ciągu ostatnich 5 lat liczba bezdomnych rodzin wzrosła o jedną trzecią. Większość z nich - 68,3 tys. - zmuszona była szukać pomocy u znajomych, sypiając na cudzych kanapach.
W najbliższych latach naukowcy spodziewają się znacznego wzrostu liczby osób umieszczanych w awaryjnych lokalach typu pensjonaty – z 19,3 tys. do 117,5 tys. W związku z tym Crisis zaapelował do rządu między innymi o położenie nacisku na budowanie większej liczby tanich mieszkań.
„Konieczne jest jak najszybsze wypracowania strategii rozwiązania tego problemu. Z właściwym wsparciem w odpowiednim czasie można ten proces odwrócić. Razem możemy znaleźć odpowiedzi i sprawić, że rządzący nas wysłuchają” - podkreślił prezes Crisis Jon Sparkes.
Jess Phillips, posłanka Partii Pracy z regionu Birmingham Yardley, przyznała, że na co dzień styka się z tym problemem w swojej pracy.
„Rząd musi się obudzić. System się wali. Bez większej liczby mieszkań socjalnych, dobrej jakości lokali zastępczych oraz inwestycji we wspieranie bezdomnych, problem jeszcze się pogłębi” - ostrzega.
Według Jima McMahona, posła z tej samej partii na region Oldham West i Royton, do kryzysu przyczynia się rząd.
„Cięcia zasiłków socjalnych oraz wsparcia w zakresie mieszkalnictwa uczyniły złą sytuację tragiczną” - przekonuje.
Według autorów raportu, problem będzie bardziej widoczny w Anglii niż na przykład w Szkocji, a najbardziej odczuje go Londyn. Według prognozy, w stolicy żyć będzie połowa wszystkich angielskich bezdomnych.