Nowy raport ujawnił "szokującą skalę" wyzysku imigrantów w Londynie
Z raportu wynika, że imigranci w Londynie często pracują bez wynagrodzenia za nadgodziny i czasami miesiącami czekają na wynagrodzenie za wykonaną pracę.
Jedno z badań, o którym mowa w raporcie, skupiające się na społeczności latynoamerykańskiej, wykazało, że trzy czwarte imigrantów zarabia mniej niż płaca minimalna. Co więcej, jedna piąta osób przyznała, iż zdarzało się im w ogóle nie otrzymać wynagrodzenia za wykonaną pracę.
Wykazano, że często dochodzi do wypłacania pracownikom mniejszej stawki niż początkowo obiecywano. Pracownikom dokonuje się także niejasnych potrąceń z wynagrodzenia, a przekazywane im payslipy są wątpliwe z punktu widzenia prawa.
W raporcie zwrócono również uwagę na liczne przypadki zastraszania lub dyskryminacji. Na porządku dziennym wydaje się być także molestowanie seksualne, choć w tym wypadku najczęściej dochodzi do niego w branżach związanych ze sprzątaniem, opieką oraz hotelarstwem. W podsumowaniu badania wprost użyto stwierdzenia, że jest to "częste zjawisko".
"Sektory te często charakteryzują się wysokim odsetkiem stanowisk kierowniczych zajmowanych przez mężczyzn, co może stanowić barierę w zgłaszaniu przypadków ataków seksualnych" – można przeczytać.
Według twórców dokumentu, dużym problemem jest również rasizm - zarówno ze strony współpracowników, jak i klientów. Dla wielu imigrantów jest on "powszechnym doświadczeniem".
The Mayor of London, @SadiqKhan, has today announced more than £750,000 additional funding to boost support for migrants in London and tackle the exploitation of migrant workers following a ‘shocking’ report which uncovered widespread abuse. pic.twitter.com/p0V19pEmxZ
— London Live (@LondonLive) June 12, 2023
Wyjaśniono, iż imigranci rzadziej zgłaszają przypadki łamania prawa, ponieważ "są zmuszeni utrzymać dochód, a tym samym dach nad głową". "Strach przed utratą pracy zniechęca do obrony" - wskazano.
Burmistrz Londynu Sadiq Khan podkreślił, że to, czego doświadczają pracownicy przybyli z innych krajów, "jest przeciwieństwem wszystkiego, co reprezentuje stolica".
"Imigranci napotykają zbyt wiele barier, nie mając dostępu do porad i wsparcia, których desperacko potrzebują, aby chronić się przed wyzyskiem i móc godnie pracować" - zauważył.
Włodarz stolicy poinformował przy okazji o przekazaniu 750 tys. funtów, aby wzmocnić specjalistyczne wsparcie i usługi doradcze dla imigrantów.
Czytaj więcej:
"Imigranci w UK muszą nauczyć się angielskiego i zrozumieć normy społeczne"
UK: Liczba pracowników spoza UE przewyższa już liczbę tych z UE
Dua Lipa zabrała głos w sprawie antyimigracyjnej retoryki w UK. "Krótkowzroczna i małostkowa"
Cadyk sie myli wlasnie to jest kwintesencja tego co oferuja imigrantom chociaz ja nigdy nie mialem takich doswiadczen
Kazdy, kto sie w ogole oferowac komukolwiek place na poziomie 10.42-12 funtow w Londynie (oczywiscie brutto), a nawet pokusilbym sie o steierdzenie, ze wszystko ponizej co najmniej 15-16 funtow jest po prostu wyzyskiem a takze niewolnictwem. Koszt wynajecia pokoju to 1000 funtow miesiecznie, doliczmy reszte. Pracujac za wyzej wymienione stawki zwlaszcza te pierwsze nie stac Cie nawet na same tylko podstawy!!!