Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Nowa teoria na temat Stonehenge: "Mekka na szczudłach"

Nowa teoria na temat Stonehenge: "Mekka na szczudłach"
Czy słynne kamienie służyły jako rusztowanie? (Fot. PAP/EPA)
Julian Spalding, były dyrektor kilku uznanych brytyjskich muzeów, w swojej książce przedstawił zupełnie nową teorię na temat Stonehenge. Jego zdaniem, znany nam w obecnej postaci obiekt to jedynie fragment rzeczywistej konstrukcji sprzed kilku tysięcy lat.
Reklama
Reklama

Naukowcom nie udało się póki co ustalić przeznaczenia konstrukcji. Najpopularniejsze teorie mówią o jej wykorzystaniu jako kalendarza astronomicznego, punktu spotkań druidów czy miejsca kultu religijnego oraz uzdrawiania.

Spalding w swojej teorii nie odnosi się wprost do przeznaczenia obiektu. Twierdzi natomiast, że znane nam obecnie megalityczne konstrukcje stanowiły jedynie swego rodzaju rusztowanie, na którym mogła znajdować się drewniana platforma, stanowiąca właściwe miejsce obrzędów. Nazywa je "prehistoryczna Mekką na szczudłach".

Zdaniem Spaldinga badacze przyjmują niewłaściwą perspektywę patrzenia na Stonehenge. Powołuje się przy tym na przykłady innych starożytnych cywilizacji, m. in. z Chin, Peru czy Turcji, gdzie podobne obiekty budowane były zwykle na podwyższeniach, naturalnych lub zbudowanych przez człowieka.

Teoria Spaldinga, który był dyrektorem kilku brytyjskich muzeów, ale nie ma wykształcenia ani doświadczenia archeologicznego, spotkała się z mieszanym przyjęciem ze strony ekspertów.

"W tej teorii może coś być - istnieje taka możliwość. Wszelkie nowe, wartościowe teorie na temat Stonehenge są warte przeanalizowania, rzecz jasna z odpowiednią dozą ostrożności" - przyznał dziennikowi "The Guardian" archeolog Aubrey Burl, uznawany za autorytet w dziedzinie tego typu konstrukcji.

Podobnego zdania jest też Barry Cunliffe, emerytowany profesor archeologii europejskiej na Uniwersytecie Oksfordzkim. "On może mieć rację, ale nie znam żadnych dowodów, które potwierdzałyby tę teorię" - podkreślił.

Nowe fakty i domysły na temat Stonehenge pojawiają się niemal każdego roku. W sierpniu 2014, po wyjątkowo suchym lecie, zdjęcia z powietrza pokazały istnienie ciemniejszych fragmentów ziemi w miejscach, w których niegdyś mogły znajdować się brakujące obecnie megality. Układają się one w idealny okrąg. Obecnie, wśród badaczy dominuje pogląd, że Stonehenge od początku nie był pełnym okręgiem. Do tej pory miejsca te nie były widoczne ze względu na regularne podlewania trawy wokół kręgu. Ukazały się one w momencie, kiedy zepsuł się system nawadniania.

Nowa teoria na temat Stonehenge znalazła się w wydanej wczoraj nowej książce Spaldinga "Realisation - from Seeing to Understanding : The Origins of Art", która skupia się na wyjaśnieniu, jak nasi przodkowie postrzegali otaczający ich świat.

W książce Spalding przedstawia również szereg innych nowych teorii dotyczących prehistorycznych konstrukcji. Jego zdaniem egipskie piramidy pierwotnie nie miały pełnić funkcji grobowców czy świątyń, ale miały stanowić urzeczywistnienie potężnych sił, które według wierzeń utrzymywały w całości płaski świat. Przedstawia on również własne interpretacje dzieł sztuki, takich jak freski z Kaplicy Sykstyńskiej czy "Krzyk" Muncha.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama