Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Niemcy: Wkrótce "całkowite sparaliżowanie transportu w kraju"

Niemcy: Wkrótce "całkowite sparaliżowanie transportu w kraju"
Dzisiejsze strajki na lotniskach to dopiero zapowiedź ogromnego chaosu komunikacyjnego. (Fot. Sean Gallup/Getty Images)
Dzisiaj osoby podróżujące samolotami z niemieckich lotnisk muszą przygotować się na opóźnienia i odwołania lotów na kilku lotniskach. Żaden samolot nie wystartuje tego dnia z Berlina, Hamburga i Hanoweru; liczba przylotów zostaje znacznie ograniczona - informuje portal dziennika 'Welt'. Związkowcy zapowiadają na 27 marca strajk komunikacji publicznej w całym kraju, w tym na kolei.
Reklama
Reklama

Dzisiaj trwa kolejny w ostatnich tygodniach strajk na lotniskach. "Pasażerowie muszą przygotować się na znaczne opóźnienia i odwołania lotów na kilku lotniskach w Niemczech. W Hamburgu, Hanowerze i na stołecznym lotnisku BER już w nocy rozpoczęły się całodniowe strajki ostrzegawcze" - potwierdził rzecznik związku zawodowego Verdi. Także pracownicy lotniska w Bremie zostali wezwani do udziału w strajku.

Strajki ostrzegawcze na wymienionych lotniskach mają wpływ na pracę pozostałych lotnisk, dlatego zaleca się podróżnym sprawdzanie statusu lotu w swoich liniach lotniczych - podkreśla "Welt".

Tylko na lotnisku w Berlinie odwołano dziś blisko 200 wylotów, co utrudni podróż ok. 27 tys. pasażerów. Ponadto, odwołanych zostanie tego dnia blisko 70 z 200 planowanych lądowań.

W Hamburgu i Hanowerze strajk ostrzegawczy na lotniskach rozpoczął się już wczoraj wieczorem. Według danych lotniska w Hamburgu, dzisiaj odwołane zostały wszystkie 123 planowe starty i co najmniej 50 ze 121 lądowań. Możliwe będą jedynie loty ratunkowe.

Związki zawodowe zapowiadają na 27 marca całkowite sparaliżowanie transportu w kraju. (Fot. Sean Gallup/Getty Images)

Strajki ostrzegawcze na lotniskach mają być zapowiedzią większych strajków sektora transportowego. Związki zawodowe prowadzą aktualnie negocjacje z Deutsche Bahn i 50 innymi przedsiębiorstwami kolejowymi w sprawie nowych układów zbiorowych.

Związki zawodowe zapowiadają na 27 marca całkowite sparaliżowanie transportu w kraju: tego dnia nie będą kursować pociągi lokalne i dalekobieżne oraz autobusy, staną też lotniska. Według informacji dziennika "Bild am Sonntag", strajk ten może "uderzyć nawet w autostrady". Powodem strajków są żądania płacowe.

Niemcom w związku z akcją strajkową grozi paraliż komunikacyjny, a "miliony pracowników nie wiedzą, jak dojechać do pracy 27 marca" - zauważa „Bild" i dodaje, że czołowi politycy (w tym minister pracy) apelują już do szefów firm, by w miarę możliwości pomogli swoim pracownikom tego dnia, umożliwiając im np. pracę w domu.

Media ostrzegają, że strajk pod koniec marca może "uderzyć nawet w autostrady". (Fot. Getty Images)

Minister gospodarki Saksonii-Anhalt Sven Schulze (CDU) podkreślił, że organizowanie strajku na tak dużą skalę jest "całkowicie niewłaściwe", a związki zawodowe powinny "uświadomić sobie swoją odpowiedzialność społeczną i powrócić do realizmu w swoich żądaniach".

"Strajki są zasadne. Ale sparaliżowanie całego kraju jest posunięciem się za daleko. Strajkujący piłują gałąź, na której sami siedzą. Nasza gospodarka i miejsca pracy są mocno osłabiane przez tego rodzaju strajki" - podsumowała komentarzu dla „Bild" ekspertka ekonomiczna Julia Kloeckner.

Czytaj więcej:

Francja: Z powodu strajków linie Air France odwołują dzisiaj co dziesiąty lot

Liczba dni pracy utraconych na skutek strajków w UK "najwyższa od 1989 roku"

Brytyjscy ratownicy odwołują strajki. Rząd przystąpił do rozmów płacowych

Część kolejarzy w UK zawiesza strajki. "Propozycja znacznych podwyżek"

Niemcy mają dość. Chcą ograniczenia prawa do strajku

Londyńskie metro znów stanie. Zapowiedziano nowy strajk na środę

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 01.05.2024
    GBP 5.0598 złEUR 4.3213 złUSD 4.0341 złCHF 4.4217 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama