Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Niemcy: Liczba zakażonych "10 razy wyższa od oficjalnych danych"

Niemcy: Liczba zakażonych "10 razy wyższa od oficjalnych danych"
Wirusolog stwierdził, że zakażonych SARS-CoV-2 powinno być w kraju już ponad 1,8 mln osób. (Fot. Getty Images)
Z nowych badań wynika, że liczba zakażonych koronawirusem w Niemczech może sięgać nawet 1,8 mln osób – przekazał wirusolog Hendrik Streeck w rozmowie z dziennikiem 'Frankfurter Allgemeine Zeitung'. Według oficjalnych danych, SARS-CoV-2 zakaziło się dotąd blisko 164 tys. osób w RFN.
Reklama
Reklama

Zespół Streecka, dyrektora Instytutu Wirusologii na Uniwersytecie w Bonn, w ostatnich tygodniach przebadał 919 osób z 405 gospodarstw domowych w miejscowości Gangelt na zachodzie Niemiec w powiecie Heinsberg, który na początku epidemii w Niemczech uchodził za jej epicentrum.

Opublikowane w poniedziałek wyniki badania wykazały ślady infekcji u 15 proc. przebadanych, choć oficjalnie jako zakażonych koronawirusem zidentyfikowano 3,1 proc. "Oznacza to, że znaleźliśmy prawie pięciokrotnie wyższy odsetek osób zakażonych, z których większość nie wiedziała, że jest zakażona" - stwierdził Streeck.

Na podstawie zebranych wyników zespół Streecka wyliczył wskaźnik śmiertelności z powodu koronawirusa na poziomie 0,36 proc. Opierając się na danych Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, który mówi o 6 866 zgonach w Niemczech, wirusolog stwierdził, że zakażonych SARS-CoV-2 powinno być w kraju już ponad 1,8 mln osób.

Imprezy karnawałowe w Heinsberg odbyły się bezpośrednio przed pierwszą falą zakażeń. (Fot. Getty Images)

Opisując kolejny wniosek płynący z badań, naukowiec podał, że "22 proc. osób zakażonych Sars-CoV-2 nie miało żadnych objawów, co jest zgodne z dostępnymi danymi z Chin". Zespół badawczy wirusologa nie znalazł istotnych różnic w podatności na zakażenie lub przechodzenie wywoływanej przez koronawirusa choroby Covid-19 ze względu na płeć czy grupę wiekową. Streeck zauważył, że dotąd mniej infekcji wykryto u dzieci, ale ponieważ badania nie skupiały się na tym aspekcie, nie można tego traktować jako "twardej tezy".

Wysoką liczbę infekcji w regionie Heinsberg wirusolog łączy z imprezami karnawałowymi, które odbyły się bezpośrednio przed pierwszą falą zakażeń. "Wspólne śpiewy i głośne mówienie bardzo mocno wpływają na rozprzestrzenianie się SARS-CoV-2, ale i innych chorób układu oddechowego, takich jak np. grypa - przekazał Streeck".

Zaznaczył, że nauka potrzebuje czasu, aby obserwować, jak rozwija się nowy koronawirus. "Przez dwa lub trzy tygodnie nie będziemy widzieć skutków działań, które wdrażamy dzisiaj" - podkreślił. Streeck zalecił politykom „ostrożne rozluźnianie" obostrzeń, aby móc dalej obserwować konsekwencje decyzji na rozwój pandemii.

"SARS-CoV-2 stanie się endemicznym koronawirusem, który od czasu do czasu będzie sprawiał nam problemy w postaci infekcji grypopodobnych" - stwierdził naukowiec.

Czytaj więcej:

Sindbad wznawia kursy z Niemiec

"Financial Times": Europa Środkowo-Wschodnia lepiej sobie radzi z koronawirusem

Europa znosi ograniczenia związane z pandemią koronawirusa

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 01.05.2024
    GBP 5.0598 złEUR 4.3213 złUSD 4.0341 złCHF 4.4217 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama