Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Niemcy: Kolejny skandal z wystawą "documenta" – brytyjski artysta wzywa do nienawiści

Niemcy: Kolejny skandal z wystawą "documenta" – brytyjski artysta wzywa do nienawiści
Hamja Ahsan podżega swoich zwolenników do nienawiści wobec krytykujących go osób. (Fot. Getty Images)
Kolejny skandal wokół wystawy sztuki 'documenta' w Kassel. Tuż po otwarciu głośno było o wystawionych tam obrazach o charakterze antysemickim. Tym razem Hamja Ahsan, jeden z artystów wystawiających się na 'documenta', podżega w mediach społecznościowych przeciw Izraelowi, Zachodowi i Niemcom, a kanclerza Olafa Scholza nazywa 'faszystowską świnią' - informuje dziennik 'Bild'.
Reklama
Reklama

Brytyjski artysta Hamja Ahsan, uczestniczący w "documenta", dał upust swojej nienawiści w poście na Facebooku. Napisał tam: "Pieprzyć NATO, pieprzyć neoimperialistyczne Niemcy, pieprzyć UE. Cieszę się, że nie jestem związany z tą neoliberalną faszystowską świnią Olafem. Nie chcę go na mojej wystawie podczas documenta".

"Hejtujący artysta nazywa kanclerza Scholza faszystowską świnią, ale nie przeszkadza mu, że to niemieccy podatnicy ponoszą koszty wystawy, w której bierze udział" – zauważa "Bild". Brytyjczyk w innym poście obrażał również premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona, pisząc: "Dwie świnie. Boris i Olaf".

"Opisywanie wszystkiego, co jest politycznie niepożądane, jako faszyzmu lub narodowego socjalizmu, jest częścią repertuaru lewicowych i prawicowych ekstremistycznych agitatorów. W rzeczywistości jest to zawsze relatywizacja faszyzmu i narodowego socjalizmu" – komentuje w "Bild" Volker Beck, prezes Stowarzyszenia Niemiecko-Izraelskiego.

Wystawa sztuki w Kassel, która potrwa jeszcze do 25 września, finansowana jest ze środków państwowych. "Federalna Fundacja Kultury wpompowała w trzymiesięczną wystawę około 3,5 miliona euro" – przypomina "Bild". Kierownictwo wystawy spotkało się z ostrą krytyką po tym, jak pokazano tam wiele dzieł o ewidentnie antysemickim charakterze.

Ahsan podżega swoich zwolenników do nienawiści wobec krytykujących go osób. Tak stało się w przypadku parlamentarzysty Stefana Naasa (FDP), którego artysta określił mianem "rasistowskiego, neoliberalnego lokaja reżimu apartheidu" i "neoliberalną świnią".

Jak podkreśla "Bild", wraca uwagę fakt, że artysta trywializuje palestyńskie grupy terrorystyczne i solidaryzuje się z antysemicką kampanią bojkotu Izraela. Wielokrotnie pisze o "lobby syjonistycznym" i nazywa Izrael "reżimem apartheidu".

Ahsan "lekceważy terroryzm Ludowego Frontu Wyzwolenia Palestyny i Brygad Męczenników Al-Aksa. Nie dostrzegłem oznak dystansowania się od terroru. Żartuje kosztem ofiar terroryzmu" – dodaje Beck.

Kierownictwo "documenta", poproszone przez "Bild" o komentarz w tej skandalicznej sprawie, odmówiło zdystansowania się od skandalicznych wypowiedzi brytyjskiego artysty. "Documenta oznacza obiektywną i pełną szacunku wzajemną interakcję. Jednak zadaniem documenta nie jest komentowanie wypowiedzi uczestników, mających miejsce poza wystawą" – odpowiedziała rzeczniczka.

Parlamentarzysta Bundestagu Frank Mueller-Rosenritt (FDP) apeluje o obcięcie wystawie publicznego dofinansowania. "Co jeszcze więcej musi się wydarzyć, zanim zakończy się finansowanie documenta z pieniędzy podatników? Przypadki antysemityzmu i mowy nienawiści przeciwko Izraelowi, związane z wystawą, są wciąż wystarczającym powodem, by zaprzestać finansowania" - podkreślił polityk.

Czytaj więcej:

Raport: Rok 2021 był najgorszy od dekady pod względem antysemityzmu

Niemcy: Podczas pandemii narastający antysemityzm jest otwarcie demonstrowany

"Der Spiegel": W Niemczech istnieje szeroka akceptacja dla antysemityzmu

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama