Niemcy zapowiadają "potrojenie wysiłków" w celu osiągnięcia celów klimatycznych
Zdaniem Habecka, cytowanego przez "Tagesschau" - Niemcy nie osiągną założonych celów klimatycznych na 2030 r., jeśli nie podejmą środków zaradczych. "Zamiast planowanej redukcji emisji CO2 o 65 proc. wystarczy zredukować ją o 50 proc." – ocenił. Jego zdaniem, poprzednie założenia "są niewystarczające we wszystkich sektorach" i wiadomo już, że jeśli chodzi o lata 2022 i 2023, cele klimatyczne nie zostaną osiągnięte.
Niemcy postawiły sobie za cel zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych o 65 proc. do 2030 r. w porównaniu do poziomu z roku 1990. Według tych wyliczeń do 2045 roku Niemcy powinny stać się neutralne dla klimatu.
Jeśli chodzi o emisję CO2, podjęte środki pozwoliły na osiągnięcie redukcji na poziomie 40 proc. w "pandemicznym" roku 2020. Jednak rok później tego efektu nie udało się powtórzyć, a nawet nastąpił wzrost emisji o 4 proc. – zauważył Habeck. "Tendencja zmierza w złym kierunku, to przygnębiające" - ocenił.
Z tego powodu minister zapowiedział szybsze ograniczanie szkodliwych emisji i przekazał, że kraj musi potroić wysiłki "we wszystkich obszarach". "Podczas gdy poziom emisji zmniejszał się średnio o 15 milionów ton rocznie w ciągu ostatniej dekady, od teraz powinien spadać o 36-41 milionów ton rocznie do 2030 roku" – zauważył minister.
Aby Niemcy były wydajne i szybkie w walce ze zmianami klimatycznymi, w szczególności należy promować rozwój energii odnawialnej - wskazał. "W ostatnich latach działo się tu zdecydowanie za mało, zwłaszcza w kontekście ekspansji energetyki wiatrowej. W ciągu ostatnich 30 lat w Niemczech z odnawialnych źródeł energii pochodziło 42 proc. energii elektrycznej" – dodał Habeck i zaznaczył, że odsetek ten powinien wzrosnąć do 80 proc. do 2030 roku.
Czytaj więcej:
COP26: Ponad 40 państw uzgodniło przyspieszenie rozwoju czystych technologii
Rząd UK zainwestuje miliony w małe elektrownie jądrowe