Niemcy mają dość. Chcą ograniczenia prawa do strajku
59 procent ankietowanych chce, by strajki w najbardziej newralgicznych branżach były dopuszczalne tylko po uprzednim przeprowadzeniu postępowania pojednawczego i z co najmniej czterodniowym wyprzedzeniem lub powinny być całkowicie zakazane - donosi portal dziennika "Welt", który poznał wyniki badania.
Strajki na liniach autobusowych i na kolei sparaliżowały w ostatnich dniach lokalną komunikację publiczną w kilku krajach związkowych RFN i podsyciły dyskusję na temat prawa do strajku - przypomina "Welt".
Tymczasem w sąsiadującej z Niemcami Francji trwa fala strajków przeciwko projektowi reformy emerytalnej. Po wtorkowych rekordowych protestach, w których według policji wzięło udział 1,28 mln ludzi (według związków 3,5 mln), strajki w środę i czwartek były kontynuowane w kilku sektorach, w tym w rafineriach, energetyce i transporcie.
Dzisiaj spodziewane są też poważne zakłócenia w ruchu na kolei, a część lotów na kilku francuskich lotniskach ma być odwołana.
Czytaj więcej:
Niemieccy związkowcy: Warunki zatrudnienia pracowników sezonowych są nadal złe
Pracownicy Amazona w Coventry chcą 15 funtów za godzinę. Rusza kolejny strajk
Brytyjscy ratownicy odwołują strajki. Rząd przystąpił do rozmów płacowych
Część kolejarzy w UK zawiesza strajki. "Propozycja znacznych podwyżek"