Menu

Niemal co czwarty Brytyjczyk był świadkiem kradzieży sklepowej

Niemal co czwarty Brytyjczyk był świadkiem kradzieży sklepowej
Złodzieje sklepowi coraz mniej się przejmują tym, czy zostaną przyłapani na gorącym uczynku i stają się coraz bardziej agresywni. (Fot. Getty Images)
Badanie przeprowadzone dla British Retail Consortium (BRC) przez firmę badawczą Opinium wykazało, że prawie jedna czwarta Brytyjczyków była świadkiem kradzieży sklepowej w ciągu ostatniego roku i widziała fizyczne lub werbalne znęcanie się nad pracownikami sklepów. Okazuje się, że przestępcy stają się 'odważniejsi i bardziej agresywni'.

Jak wynika z badań, Nottingham jest brytyjskim punktem zapalnym przestępczości detalicznej, bo aż 32% mieszkańców tego miasta stwierdziło, że było świadkami kradzieży sklepowej. Londyn znalazł się na drugi miejscu z wynikiem 29%.

Southampton, Leeds i Manchester znalazły się powyżej średniej krajowej, podczas gdy Liverpool, Brighton i Sheffield były świadkami mniejszej liczby kradzieży sklepowych niż inne duże miasta w ciągu roku.

Średnio 24% respondentów ankiety przeprowadzonej wśród 2 000 osób było świadkami kradzieży sklepowej, a 23% było świadkami fizycznego lub werbalnego znęcania się nad pracownikami sklepów.

Dane te pojawiły się po tym, jak sprzedawcy detaliczni ogłosili, że przestępczość w ich sklepach "wymyka się spod kontroli". Codziennie dochodzi do 55 000 kradzieży w całym kraju, a liczba incydentów z użyciem przemocy i nadużyć wzrosła o 50% w zeszłym roku. 

Liczba ataków werbalnych i fizycznych, gróźb z użyciem przemocy oraz nadużyć seksualnych i rasowych w sklepach wzrosła do ponad 2 000 incydentów dziennie w ciągu roku do końca sierpnia ubiegłego roku - w porównaniu z 1 300 w roku poprzednim.

Oddzielne badanie przeprowadzone przez związek zawodowy pracowników sklepów Usdaw wykazało, że 77% pracowników sklepów doświadczyło nadużyć, 53% gróźb, a 10% napaści.

Wzrost kradzieży sklepowych jest częściowo postrzegany jako wynik presji na finanse gospodarstw domowych, wynikającej z wysokiej inflacji w ostatnich latach. Sprzedawcy detaliczni twierdzą jednak, że jest to również związane z zorganizowanymi gangami kradnącymi na zamówienie.

Sektor detaliczny jest postrzegany jako łatwy cel od czasu zmiany prawa w Anglii i Walii w 2014 r. Uchwalono wówczas, że ​​osoby kradnące towary o wartości poniżej 200 funtów nie podlegają zazwyczaj karze więzienia lub grozi im maksymalnie sześć miesięcy pozbawienia wolności.

Sprzedawcy detaliczni muszą inwestować w środku nadzoru i ochrony, ale czy dodatkowe kamery CCTV rozwiążą problem?... (Fot. Getty Images)

Dużym sprzedawcom detalicznym zarzuca się również przyczynianie się do wzrostu przestępczości poprzez redukcję liczby pracowników w sklepach w celu obniżenia kosztów. Konsumenci korzystają również z większej liczby kas samoobsługowych i urządzeń do samodzielnego skanowania, które są podatne na nadużycia.

Sprzedawcy detaliczni wydali w zeszłym roku kolejne 1,8 mld funtów na środki zapobiegające przestępczości, takie jak monitoring CCTV, więcej personelu ochrony, urządzenia antykradzieżowe i kamery noszone na ciele.

Tymczasem rząd ustanowił przepisy mające na celu zwalczanie kradzieży sklepowych, w tym zniesienie progu 200 funtów za "drobną" kradzież. Ustawa o przestępczości i policji, która przechodzi przez parlament, wprowadzi również samodzielne przestępstwo napaści na pracownika sklepu detalicznego i przewiduje fundusze na walkę ze zorganizowanymi gangami zamieszanymi w kradzieże sklepowe.

Czytaj więcej:

Epidemia kradzieży sklepowych w Londynie. Straty szacuje się na 15 mln funtów

UK: Kradzieże sklepowe wymykają się spod kontroli. Złodzieje stają się "coraz bardziej bezczelni"

    Komentarze
    Nikt jeszcze nie skomentował tego tematu.
    Bądź pierwszy! Podziel się opinią.
    Dodaj komentarz
    Kurs NBP z dnia 22.05.2025
    GBP 5.0334 złEUR 4.2447 złUSD 3.7559 złCHF 4.5456 zł

    Sport