Nielegalna broń zalewa Wyspy. Policja bezsilna
Szef policji w Merseyside, Andy Cooke ostrzega, że ten trend będzie kontynuowany w 2019 roku.
Sytuacja jest na tyle poważna, że Narodowa Agencja Kryminalna (NCA) podjęła nietypowy krok w wykorzystaniu swoich mocy prawnych, aby skierować do walki z tym procederem policjantów ze wszystkich wydziałów - informuje "The Guardian".
"Podaż nieleganej broni palnej będzie wzrastać. Robimy wszystko, co możemy, ale w najbliższym czasie nie jesteśmy w stanie tego powstrzymać" - zaznacza Cook. "Organy ścigania współpracują lepiej niż kiedykolwiek, ale skala tego zjawiska jest tak wielka, że - pomimo wielu policyjnych akcji konfiskaty - wzrost podaży będzie ciągłym problemem" - dodaje.
Rosnąca podaż broni jest dowodem na to, że Wielka Brytania ma trudności z chronieniem swoich granic, a także pokazuje innowacyjność zorganizowanych grup przestępczych. Przemytnicy coraz częściej odnajdują nowe drogi i rozwiązania, by przerzucić pistolet czy karabin na Wyspy. Zdaniem Cooke'a, broń coraz częściej trafia do kraju z Europy Wschodniej i Bałkanów.
Inny wysoki rangą funkcjonariusz zaznaczył, że "nowa i czysta" broń jest obecnie wykorzystywana w większości strzelanin, w przeciwieństwie do tej, która była kiedyś tak trudna do zdobycia, że została teraz "wydzierżawiona", aby mogła być użyta w wielu zbrodniach.
Niektóre organy ścigania uważają, że należy poświęcić więcej uwagi temu rodzajowi przestępczości, zamiast skupiać się wyłącznie na zagrożeniu terrorystycznym.