Nawałnice nad Polską. W szpitalach pozostaje 20 rannych
O aktualnym stanie zdrowia poszkodowanych harcerzy poinformował Marek Furtak, który w Wojewódzkim Centrum Zarządzania Kryzysowego w Gdańsku koordynuje sprawy związane z opieką medyczną.
Wyjaśnił, że obozowicze, którzy – po obserwacji lekarskiej i wydaniu im zaleceń - otrzymali pozwolenie na opuszczenie szpitali i powrót do domu, zostali oddani pod opiekę rodziców lub upoważnionych do tego prawnych opiekunów.
Furtak poinformował też, że spośród 20 obozowiczów, którzy pozostali w szpitalach, stan dwóch można określić jako nieco cięższy. Wyjaśnił, że w jednym przypadku chodzi m.in. o uraz kręgosłupa, a w drugim - o złamanie kości podudzia.
„Trudno jest przewidywać, ale zakładamy, że do jutra liczba osób przebywających w szpitalach powinna ograniczyć się do mniej więcej 10” – powiedział Furtak.
Jak informował ZHR, na obozie w Suszku (Pomorskie) przebywało łącznie 130 uczestników z okręgu łódzkiego Związku. W piątek wieczorem, na skutek nawałnicy, obóz rozstawiony w lesie, został zniszczony i odcięty od świata. Zginęły dwie, przegniecione drzewami, nastoletnie harcerki.