Naukowcy "przygnębieni": Grozi nam "nieodwracalne szybkie topnienie" lodowców
Przedmiotem badania był rdzeń lodowy wydobyty jeszcze w latach 60. Pół wieku temu geologowie wwiercili się na głębokość ponad 1,3 kilometra, aby spod pokrywy lodowej pobrać próbkę gleby i skał. Obecnie postanowiono przebadać zawarte w rdzeniu osady.
Ku zaskoczeniu specjalistów, przekonanych, że pokrywa lodowa pozostawała zamrożona od milionów lat, znaleziono osady zawierające resztki gałązek, mchów i nasion. Datowanie za pomocą luminescencji - techniki pozwalającej ustalić ostatni moment, kiedy badany osad był wystawiony na działanie światła dziennego - wskazały, że osad powstał około 416 tys. temu.
Badacze znaleźli "zamarznięty ekosystem" - poinformował główny autor badania, Paul Bierman z University of Vermont. "A to oznacza, że pokrywa lodowa zniknęła. Rośliny nie rosną pod kilometrem lodu".
Oznacza to, że duża część powierzchni Grenlandii była wolna od lodu zaledwie 400 tys. lat temu. Temperatury były zbliżone do wartości, do których świat zbliża się obecnie.
#Greenland melting is the second largest source of #sealevelrise and it has been accelerating over the past decades. These spikes of melting events have been becoming common over the years, driven by atmospheric blocking ... not sure this is the case but it is consistent. https://t.co/SUSXfkPLP9
— NYC Cryosphere Lab (@Cryocity) June 29, 2023
Jeśli pokrywa lodowa Grenlandii uległa szybkiemu topnieniu w okresie umiarkowanego ocieplenia, "może być bardziej wrażliwa na zmiany klimatu spowodowane przez człowieka, niż wcześniej sądzono - i będzie podatna na nieodwracalne, szybkie topnienie w nadchodzących stuleciach" - stwierdzili autorzy badania w oświadczeniu.
"Kiedy okiem geologa przyglądasz się temu, co natura zdziałała w przeszłości, możesz dostrzec najlepszą wskazówkę na przyszłość" - podkreślił Bierman.
Tammy Rittenour, profesor z Utah State University i współautorka badania, wyjaśniła, że wzrost poziomu wód może być znaczący. "Mówimy o metrach, prawdopodobnie o dziesiątkach metrów wzrostu poziomu morza. A potem spójrzmy, jak wysoko nad poziomem morza leży Nowy Jork, Miami, Amsterdam. Spójrzmy na Indie i Afrykę - większość światowych skupisk ludności leży nisko nad nad poziomem morza".
Bierman uważa, że jeśli świat nie podejmie radykalnych działań w celu zatrzymania wzrostu i redukcji poziomu gazów cieplarnianych w atmosferze, "skażemy na zagładę pokrywę lodową Grenlandii, a wzrost poziomu morza nastąpi szybko".
"Geolodzy zwykle nie denerwują się tym, co znajdują" - dodał. "Ale to jest naprawdę przygnębiające".
Czytaj więcej:
Naukowcy podsumowali informacje o zmianach klimatu przed COP27
Topnienie lodowców na Grenlandii bliskie punktu krytycznego
Sekretarz generalny ONZ: "Reakcja świata na globalne ocieplenie jest żałosna"
Jak można jeszcze wierzyć większości naukowcom skoro za jakieś dofinansowania potrafią zmienić swoja opinie o 360 stopni
Pamiętam jak tusk stanął przy lodowcu i się już wtedy zawalił, to był zły znak dla całego świata.
Pomiędzy Państwami na Planecie potrzebujemy porozumienia. Państwa Suwerenne mają swoje prawo, ale Planeta tego nie ma. Od podstaw we współpracy należy to ustanawiać. Razem jesteśmy bezpieczni bo Planeta daje nam wszystko tylko musimy mądrze gospodarować. Kontakt mamy dobry, ale nie potrafimy się porozumieć. Podstawą jest Suwerenność Państw co jest tematem w Europie i ustalone wspólne prawo zawierające wspólne wartości.
slysze to juz od kilku dobrych dekad. jak sa przygnebieni to moze psychiatra im pomoze
W Tworkach znowu dzień z Internetem ogłosili? Czy tylko tabletki się zapodziały?
Do Londynek:
jeden artykuł o ociepleniu klimatu drugi o stopnieniu lodowców, zdecydujcie się czy w tą czy w tą bo nie wiem jak mam się bać.