National Grid: Wielkiej Brytanii nie grozi energetyczny blackout
Operator systemu elektroenergetycznego National Grid zapewnił, że elektrownie, farmy wiatrowe i inne ośrodki wytwarzania prądu "będą w stanie zapewnić więcej niż wystarczającą moc, aby zaspokoić popyt".
We wczesnych prognozach podano, że tej zimy średnia marża sieci – różnica między podażą energii elektrycznej a popytem na nią – wyniesie 4,8 gigawata (GW). To margines wynoszący 8 proc., który jest znacznie wyższy niż jeszcze rok temu.
"To bardzo zdrowa sytuacja. Nawet w przypadku pojawienia się napiętych dni, gdy temperatury będą wyjątkowo mroźne, użyjemy naszych normalnych zasobów" - dodano.
Jak podkreślono, zabezpieczenie kraju na zimę było możliwe dzięki wprowadzeniu szeregu inwestycji w alternatywne źródła energii i unowocześnienie metod jej wytwarzania.
National Grid przekazało jednak, że pomimo braku zagrożeń wciąż prowadzi rozmowy w sprawie ponownego uruchomienia elektrowni węglowej przez firmę Drax.
Miałaby ona być postawiona w stan gotowości na wypadek, gdyby w kraju pojawiło się niespodziewane zapotrzebowanie na dodatkową energię.
Czytaj więcej:
Mieszkańcy UK otrzymają zniżkę na prąd, jeśli będą go oszczędzać
Kiedy spadną ceny energii w UK? Podano szacunkową datę
Nachapali się to.im wystarczy. Tak naprawdę to były strachy na Lachy nigdy nie było zagrożenia z black out ściema jak nic, jak jest wielka ściema z wysokimi kosztami życia
Pewnie powiedza ze to wina putina albo jeszcze kogos nigdy ich przesyarzala infrastrukture, brak inwestycij ,oj jak bedzie wiecej aut na baterie zacznie sie jazda bedzie placz i zgrzytanie zebami ale tzw ekologia najwazniejsza politykow na rowery posadzic
Nie do konca prawda... Wystarczy jeden porzadny wybuch na Sloncu centralnie na wprost Ziemi i cofamy sie o kilkaset lat. Cala infrastruktura energetyczna, komputery, komunikacja pada... Dodam, ze wybuchy sa caly czas(stad zorza polarna) a ostatni taki mega wybuch byl w polowie XIX wieku ale wtedy niewiele mogl zniszczyc.