Nabywca cylindra Hitlera przekazał go izraelskiej fundacji
"Jest dla mnie niezmiernie ważne, aby nie pozwolić na to, by takie rzeczy trafiły do niewłaściwych rąk" - dodał Chatil, który mieszka w Szwajcarii.
Chatil za 130 tys. euro kupił również na tej samej aukcji, która odbyła się w środę, należące niegdyś do Hermanna Goeringa wydanie "Mein Kampf". Cena wywoławcza cylindra Hitlera wynosiła 12,5 tys. euro; Chatil kupił go za 50 tys. euro.
Wszystkie obiekty, które nabył w Monachium szwajcarski biznesmen zostały już przekazane fundacji Keren Hayesod, która wspiera programy społeczne w Izraelu i zbiera na nie fundusze.
Rabin Menachem Margolin, przewodniczący Europejskiego Stowarzyszenia Żydowskiego (EJA) z siedzibą w Brukseli nazwał decyzję Chatila wzruszającym gestem. "W cynicznym świecie, jest to prawdziwy akt uprzejmości, szczodrości i solidarności" - napisał w komunikacie Margolin.
Sprzedaż nazistowskich memorabiliów zorganizował dom aukcyjny Hermann Historica; wystawiono 842 przedmioty, sprzedano około 80 proc. obiektów.
Czytaj więcej:
Papież: Niektóre wystąpienia polityków przypominają to, co mówił Hitler
Kontrowersyjna aukcja "pamiątek" po Hitlerze
Wyjątkowe zainteresowanie aukcją nazistowskich "pamiątek"