Ministerstwo wstrzymuje badania nad związkiem pomiędzy blokowaniem zasiłków a samobójstwami

Jak pisze "The Guardian", Ministerstwo Pracy i Emerytur (DWP) zostało oskarżone o stosowanie "polityki tajemnicy", kiedy zaczęło domagać się od badaczy, by ponownie ubiegali się o zgodę na udostępnienie danych - po prawie czterech latach od czasu, gdy ministrowie po raz pierwszy zgodzili się je udostępnić.

Badania prowadzone na Uniwersytecie w Glasgow miały na celu sprawdzenie, czy kontrowersyjna praktyka wstrzymywania wypłat zasiłków osobom do nich uprawnionym, a które nie przestrzegały obowiązujących zasad, ma negatywny wpływ na ich zdrowie - i powoduje rosnące koszty dla NHS.

Ministrowie poinformowali posłów w 2019 roku, że aktywnie wspierają badania, choć niemal natychmiast zostały one wstrzymane, gdy DWP nalegało na wprowadzenie nowych protokołów bezpieczeństwa w celu udostępnienia danych. Kiedy jesienią ubiegłego roku zostały one wreszcie ukończone, ministrowie wymagali, by badacze ponownie wystąpili o udostępnienie danych.

Sankcje to kary finansowe nakładane na osoby otrzymujące zasiłek, które zdaniem DWP naruszyły zasady przyznawania tego świadczenia - zazwyczaj nie stawiają się na spotkania w biurach pośrednictwa pracy lub nie realizują celów związanych z poszukiwaniem pracy. Osoby, których to dotyczy, są pozbawiane setek - a czasem tysięcy - funtów należnych im z tytułu przyznanych świadczeń.

W badaniu przeprowadzonym w Glasgow zaproponowano połączenie anonimowych danych DWP z rejestrami zdrowotnymi NHS w celu śledzenia zmian w stanie zdrowia osób objętych sankcjami, co pozwoliłoby ustalić na przykład, czy otrzymywały one recepty na leki antydepresyjne, leczyły się z powodu pogorszenia podstawowych chorób, takich jak astma, a nawet odebrały sobie życie.

Badanie mogłoby dostarczyć bezprecedensowych szczegółów na temat potencjalnego wpływu kar związanych z zasiłkami na rozpad rodziny, zdrowie i naukę dzieci, a także uwidocznić szersze koszty społeczne i koszty dla NHS wynikające z tych sankcji, na przykład poprzez zwiększone korzystanie z usług zdrowotnych.

Ministrowie twierdzą, że sankcje w zakresie świadczeń socjalnych zachęcają osoby bezrobotne do podjęcia pracy. Krytycy twierdzą jednak, że polityka ta nie jest poparta solidnymi dowodami. Istnieje coraz więcej badań wskazujących na to, że sankcje związane są z problemem ubóstwa, korzystaniem z banków żywności, depresją i innymi chorobami.

Pomimo powszechnych obaw dotyczących zdrowotnych konsekwencji stosowania tego typu kar, DWP w ostatnich miesiącach nałożyło je na rekordowo dużą liczbę osób, a rząd ostatnio rozszerzył zakres swojego systemu kar, obejmując nimi dziesiątki tysięcy osób, które niedawno straciły pracę.

Prof. Nick Bailey, który kieruje projektem sankcji w Glasgow, twierdzi, że gdyby dane zostały udostępnione zgodnie z pierwotnymi ustaleniami z DWP w 2018 roku, jego badania byłyby dostępne publicznie na początku 2020 roku. Minęło już pięć lat od czasu, gdy proces badawczy w ramach projektu miał się rozpocząć, a wciąż się nie rozpoczął.

W niedawno opublikowanej na Uniwersytecie w Glasgow pracy analizującej międzynarodowe badania nad sankcjami stwierdzono "znaczące powiązania z większymi trudnościami materialnymi i problemami zdrowotnymi", a także dowody na to, że sankcje "były związane z częstszym maltretowaniem dzieci i gorszym ich samopoczuciem".

DWP wielokrotnie spotykało się z krytyką, że blokuje lub ukrywa niewygodne politycznie badania. W zeszłym miesiącu posłowie musieli wymusić publikację raportu zleconego przez DWP, który wykazał, że osoby o niskich dochodach uzależnione od zasiłków dla niepełnosprawnych mają trudności z pokryciem podstawowych kosztów utrzymania.

Ministrowie odmówili opublikowania wewnętrznej oceny skuteczności sankcji przeprowadzonej przez DWP, którą również obiecano parlamentarzystom w 2019 roku, podczas gdy pierwotnie zlecone w 2018 roku badania oceniające wpływ polityki świadczeń na korzystanie z banków żywności również nie ujrzały jeszcze światła dziennego.

Sankcje zasiłkowe zostały na krótko zawieszone podczas pierwszej blokady w 2020 roku. Jednak ich liczba wzrosła w ostatnich miesiącach, a najnowsze dane pokazują, że było ich 50 000 w listopadzie - wzrost z 18 000 w lipcu, zgodnie z danymi Davida Webstera, starszego pracownika naukowego na Uniwersytecie w Glasgow.