Miliony Brytyjczyków przygotowują się na jutrzejsze restrykcje
Szef brytyjskiego rządu ma zamiar ujawnić jutro szczegóły nowych restrykcji, które obejmują m.in. przymusowe zamknięcie pubów, restauracji i barów w całej północnej Anglii.
Decyzja o tym ma być podjęta w związku z ostatnim ostrzeżeniem szefa angielskiego NHS, który wskazał, że "sytuacja w kraju znajduje się w krytycznym momencie".
Lokalne władze miast takich jak Manchester czy Liverpool ostrzegają, że w przypadku wprowadzenia jakichkolwiek restrykcji "niestabilne gospodarki Północy zostaną zniszczone", jeśli rząd nie zapewni większego wsparcia finansowego.
Urzędnicy położonych w północnej Anglii miast wskazali ponadto, że "rząd traktuje Północ jak region drugiej kategorii" i w związku z tym zamierzają podjąć działania prawne. Dodali, iż "nowe wsparcie zaoferowane przez Rishiego Sunaka nie jest wystarczająco dobre, aby chronić firmy i pracowników".
Jak donosi prasa, Boris Johnson podzieli również jutro kraj na "strefy", z których każda będzie mieć oddzielne restrykcje i zalecenia.
W całej Wielkiej Brytanii tzw. współczynnik R - średnia liczba osób, na które każda zarażona osoba przenosi korowirusa - jest obecnie szacowana na poziomie 1,2-1,5. Każda liczba powyżej 1 oznacza, że liczba przypadków będzie wzrastać.
W ciągu ostatniej doby na Wyspach wykryto w sumie 15 166 nowych przypadków zakażenia koronawirusem - o 1 302 więcej niż w piątek. Doszło także do 81 zgonów (wzrost o 6 przypadków).
Czytaj więcej:
Anglia: Zamknięte puby i żadnych spotkań? Wyciekł rządowy dokument
86 proc. zakażonych koronawirusem w UK nie miało objawów podczas lockdownu
Lockdown Londynu "mało prawdopodobny" w najbliższych dniach
Badanie: W Anglii nawet 45 tys. zakażeń dziennie