Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Media: Najdziwniejsze El Clasico w historii

Media: Najdziwniejsze El Clasico w historii
Epidemia Covid-19 przyćmiła całkowicie tegoroczny pojedynek Dumy Katalonii z Realem. (Fot. Getty Images)
Komentatorzy z Hiszpanii przed dzisiejszym El Clasico nie mają wątpliwości, że pojedynek FC Barcelony z Realem Madryt będzie z powodu trudnych warunków epidemicznych najdziwniejszym starciem największych klubów piłkarskich tego kraju.
Reklama
Reklama

Wydawany w Madrycie dziennik "El Pais" wskazuje, że zakaz wstępu na stadion Camp Nou dla kibiców to tylko jedna z licznych niedogodności dzisiejszego klasyku. Innymi są obowiązkowe testy na obecność koronawirusa, konieczność zachowania dystansu społecznego oraz kolejne restrykcje ogłaszane od czwartku przez poszczególne gminy oraz wspólnoty autonomiczne Hiszpanii.

Z kolei dziennik "El Mundo" wskazuje, że wraz z ogłaszanymi kolejnymi restrykcjami w placówkach gastronomicznych, w tym m.in. redukcją o połowę liczby klientów w barach i restauracjach, niewielu kibiców obejrzy pojedynek FC Barcelona – Real nawet w towarzystwie swoich przyjaciół.

Hiszpańska gazeta wskazuje, że w ślad za ogłoszoną przez ministerstwo zdrowia w czwartek rekordową dzienną liczbą infekcji, sięgającą blisko 21 tys. zakażeń, służby medyczne Katalonii, gdzie odbędzie się El Clasico zaalarmowały w piątek o nienotowanym wcześniej w tym regionie wzroście zakażeń. Podczas ostatnich 24 godzin potwierdzono tam ponad 5 tys. infekcji.

Wydawany w Barcelonie dziennik "La Vanguardia" twierdzi, że epidemia Covid-19 przyćmiła całkowicie tegoroczny pojedynek Dumy Katalonii z Realem.

Gazeta w piątek publikuje wywiad z Gerardem Pique, który potwierdza niezdrową atmosferę w klubie oraz brak zaufania pomiędzy zawodnikami a kierownictwem "Dumy Katalonii". Piłkarz nie ukrywa żalu do włodarzy klubu i nie przebiera w słowach zarzucając nielojalność dyrekcji.

"To barbarzyństwo, że władze klubu wydały pieniądze na to, aby nas krytykować" - powiedział kataloński obrońca, zarzucając dyrekcji FC Barcelony, że wynajęła ona spółkę marketingową do szkalowania w mediach społecznościowych dobrego imienia graczy tego klubu, w tym Lionela Messiego.

Media sceptycznie oceniają dzisiejszy występ argentyńskiego napastnika w klasyku. Twierdzą, że konflikt z władzami klubu oraz trudności w jego opuszczeniu mogły przyczynić się do słabszej postawy Messiego w lidze hiszpańskiej. Odnotowują, że w dotychczasowych czterech ligowych spotkaniach zdobył zaledwie jednego gola.

Tymczasem dla komentatorów rozgłośni Cadena Ser słaby występ Realu Madryt w środowym pojedynku Ligi Mistrzów, w którym przed własną publicznością uległ Szachtarowi Donieck, może działać motywująco na dzisiejszy przebieg meczu w Barcelonie. Radiowcy spodziewają się, że ekipa ze stolicy będzie chciała się zrehabilitować za blamaż w LE. Snują też prognozy dotyczące ewentualnej porażki "Królewskich".

"Trener Zinedine Zidane na zawsze pozostanie wielką postacią w historii klubu, ale ewentualna porażka z Barceloną oraz słabe występy jego podopiecznych w kolejnych meczach mogą sprawić, że pożegna się niebawem ze swoją posadą" - podsumowała hiszpańska rozgłośnia.

Czytaj więcej:

Media o porażkach Realu i Barcelony: Podwójny nokaut przed klasykiem

LM: Wysoka wygrana Bayernu. Sensacja w Madrycie

"Wstyd", "Pośmiewisko". Hiszpanie bezlitośni dla Realu

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 19.04.2024
    GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama